PGE Turów nie odpuszcza Pucharu Polski

Gracze PGE Turowa Zgorzelec zapowiadają walkę na 100 procent o Puchar Polski. - Nie przyjechaliśmy do Gdyni na wycieczkę. Będzie walka do samego końca - podkreślają.

Ostatnio w ekipie PGE Turowa Zgorzelec nie dzieje się najlepiej. Mistrzowie Polski co prawda uzyskali awans do kolejnej fazy w Pucharze Europy, ale dość kiepsko spisują się w rozgrywkach ligowych. W niedzielę musieli uznać wyższość ekipy z Radomia, która o 17 punktów okazała się lepsza od mistrzów Polski. W drużynie jest duża chęć rehabilitacja za tę ostatnią porażkę.

[ad=rectangle]
- Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Po ostatniej porażce w Radomiu chcemy się zrehabilitować. Wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski z tamtego spotkania. Wiemy, co musimy poprawić - zapewnia Jakub Karolak, który w ostatnim meczu zdobył pięć punktów.

W kuluarach przed turniejem o Puchar Polski dużo mówi się o tym, że zgorzelczanie mogą odpuścić te rozgrywki, tak aby jak najlepiej przygotować się do starć w Pucharze Europy. Takie doniesienia kompletnie jednak dementują sami koszykarze PGE Turowa.

- Podchodzimy do pucharu bardzo skoncentrowani. Nie ma mowy o jakimś odpuszczaniu. Przyjechaliśmy do Gdyni z zamiarem awansu do finału, a w finale wszystko może się zdarzyć. Będzie liczyła się dyspozycja dnia - zaznacza Jakub Karolak.

Ekipa PGE Turowa w Gdyni stawiła się już w środę po południu. Wieczorem gracze Miodraga Rajkovicia odbyli trening i zapoznali się z Gdynia Arena. Z drużyną nie przyjechali jedynie Filip Dylewicz i Mateusz Kostrzewski. Czwartkowym rywalem mistrzów Polski będzie Energa Czarni Słupsk.

Komentarze (5)
avatar
dillinger79
19.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
77:72 w 35:52 s. dla Czarnych 
avatar
Iggy
19.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
wydział ruchu drogowego
19.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Akurat Turów nie będzie miał nic do powiedzenia w tym meczu bo zawodnicy z powodu zaległości finansowych zleją ten mecz tak jak zrobili to z Rosą i Piernikami