- Zespół był niezaangażowany, nie było odpowiedniej determinacji. Na taką postawę nie ma z naszej strony przyzwolenia. Zamierzamy wyciągnąć konsekwencje. Zawodnicy będą o tym poinformowani - powiedział dla serwisu SportoweFakty.pl, po ostatniej porażce z Polskim Cukrem Toruń, Roman Olszewski, prezes klubu ze Starogardu Gdańskiego.
Trudno jednak powiedzieć, czy koszykarze Polpharmy wyciągnęli wnioski z ostatniej porażki, bo styl, w jakim się prezentują, nadal pozostawia wiele do życzenia. W sobotniej potyczce z Rosą starogardzianie ustępowali rywalowi w zasadzie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Mieli problemy ze skutecznością, defensywą, gorzej spisywali się na tablicach, grali zbyt indywidualnie - od kilku ostatnich meczów tak właśnie można wyliczać w przypadku "Farmaceutów".
[ad=rectangle]
Gospodarze jednak całkiem dobrze rozpoczęli sobotnią potyczkę. W ataku solidnie prezentował się Tony Meier, kilka punktów dołożył również Bartosz Bochno i to Polpharma po 10 minutach cieszyła się z 3-punktowego prowadzenia. To by było jednak na tyle, jeśli chodzi o dobre aspekty podopiecznych trenera Tomasza Jankowskiego w tym pojedynku. Od drugiej kwarty bowiem dzielili i rządzili już zawodnicy z Radomia.
Kibiców zgromadzonych w hali w Starogardzie Gdańskim w osłupienie wprowadziła zwłaszcza postawa gospodarzy w drugim fragmencie meczu. Zawodnicy mieli ogromne problemy z trafianiem do kosza z każdej strefy boiska, ale co gorsze - obrona Polpharmy przypominała dziurawy ser. Rosa z łatwością wyszła na... 18-punktowe prowadzenie.
Po przerwie goście kontynuowali marsz po zwycięstwo. Radomianie przede wszystkim grali bardziej zespołowo, świetnie dzieląc się piłką. Pozycje dla partnerów z zespołu znakomicie kreowali Danny Gibson i Michał Sokołowski. Skuteczni byli natomiast Uros Mirkovic i Łukasz Majewski. Choć gra Polpharmy uległa nieznacznej poprawie, to jednak goście mieli całkowitą kontrolę nad meczem.
W ostatniej kwarcie Polpharma nieco poprawiła statystyki, ale i tak nie zmienia to faktu, że przed własną publicznością dostała kolejną bolesną lekcję koszykówki od rywala.
Polpharma Starogard Gdański - Rosa Radom 72:91 (24:21, 7:28, 19:23, 22:19)
Polpharma:
Miles 16, Meier 16, Sapp 10, B. Bochno 10, Robak 7, Kukiełka 6, Jarmakowicz 5, Długosz 2, Strzelecki.
Rosa: Mirković 16, Majewski 13, Gibson 13, Witka 11, Jeszke 9, Adams 8, Taylor 8, Zalewski 7, Sokołowski 4, Szymkiewicz 2, Bonarek.