Pozytywną informacją jest, że tym razem wiślaczki nie miały takich problemów z komunikacją międzynarodową jak w przypadku wyjazdu do Kurska, wobec czego zmęczenie daje o sobie znać w nieco mniejszym stopniu. Ponadto dzięki pokonaniu USK Praga lokata wśród grupowej hierarchii znacznie się poprawiła, zatem również morale są wyższe.
[ad=rectangle]
Do tego dochodzi jeszcze triumf w rozgrywkach pucharu Polski. On sprawił, że spora część planu na obecny sezon została wykonana. Ten fakt bez wątpienia doda sił dziewczynom.
Rosjankom, mimo znakomitego składu i zarazem potencjału można się przeciwstawić. Analizując ich poprzednie występy warto zwrócić uwagę, że nie gromiły innych teamów. Owszem, wygrały wszystko oprócz jednego spotkania, lecz rozmiary zwycięstw wyglądają przeciętnie. Zresztą pod Wawelem krakowianki przegrały z UMMC tylko różnicą 10 punktów.
We wspomnianym meczu przeciwko Czeszkom przed tygodniem podopieczne Stefana Svitka znów zaprezentowały wysokiej klasy koszykówkę. Twarda i nieustępliwa obrona pozwoliła zatrzymać najlepsze zawodniczki gości, jednak większe wrażenie wywarła ofensywa. Koszykarki szybko zmieniały pozycje, wymieniały między sobą piłkę. Dwucyfrową zdobycz zanotowały Jantel Lavender, Allie Quigley, Farhiya Abdi, Courtney Vandersloot oraz Gintare Petronyte.
Teraz muszą przynajmniej powtórzyć ten schemat jeżeli chcą zagrozić klubowi, którego barw broni Ewelina Kobryn. Gdyby przyjezdne ograły reprezentantkę Polski i jej zespół wówczas należałoby powiedzieć o dużej niespodziance. Złoty medalista TBLK posiada skromne szanse, aczkolwiek sport od zawsze jest nieprzewidywalny.
Aby wypełnić tę ciężką misję potrzeba maksymalnej koncentracji, a także pokładów energii. Czy mistrzynie stać na skrajny wysiłek po ostatnich, częstych konfrontacjach?
Początek meczu w środę o godzinie 15 czasu polskiego.