Jarosław Mokros: Wierzę w serię 7:0

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Energa Czarni po objęciu sterów przez Mirosława Lisztwana i Rafała Franka ma serię czterech zwycięstw z rzędu. W Słupsku zapowiadają jednak, że to nie koniec wygranych!

Duet trenerski świetnie spisuje się w nowej roli. Wygrał cztery spotkania z rzędu i to z dość wymagającymi rywalami - z Jeziorem Tarnobrzeg, Polfarmexem Kutno, Polskim Cukrem Toruń i ostatnio z Rosą Radom. Na dodatek w sobotę słupszczanie goszczą zespół Polpharmy Starogard Gdański i piąte zwycięstwo z rzędu jest całkiem możliwe.

[ad=rectangle]

- Każdy z nas odetchnął z ulgą, wreszcie przyszły zwycięstwa. Mam nadzieję, że w kolejnych trzech meczach również pokusimy się o zwycięstwa. Liczę i wierzę w to, że będziemy mieli serię 7:0. Później będziemy zastanawiali się, co dalej - podkreśla Jarosław Mokros, skrzydłowy Energi Czarnych Słupsk.

W czwartek na naszych łamach informowaliśmy o tym, że do klubu ze Słupska ma przyjść zgoda z Polskiej Ligi Koszykówki na to, żeby Mirosław Lisztwan mógł prowadzić drużynę do końca obecnego sezonu.

Jarosław Mokros: Wierzę w serię 7:0
Jarosław Mokros: Wierzę w serię 7:0

W następnych trzech kolejkach słupszczanie grają z Polpharmą Starogard Gdański, Wikaną Startem Lublin i MKS Dąbrowa Górnicza. Mecz z 17 stycznia (z PGE Turowem Zgorzelec) został przełożony na kwiecień.

- Musimy wygrać z Polpharmą, Lublinem i Dąbrowa. Jesteśmy faworytami i nie ma co owijać w bawełnę, jeśli chcemy walczyć o najwyższe cele. Takie zespoły trzeba po prostu "bić" - zaznacza Mokros, który jest zdania, że zespół może grać jeszcze lepiej.

- Uważam, że stać nas na lepszą grę. Każdy z nas mocno pracuje na treningach, aby to wyglądało jeszcze lepiej. Widać to chociażby po Trajkovskim, który gra na swojej pozycji. Jest dużo bardziej skuteczny - ocenia zawodnik.

Źródło artykułu: