Podopieczni Miliji Bogicevicia na swoim koncie mają trzy zwycięstwa oraz cztery porażki. W niedzielę zmierzą się z AZS Koszalin, który do tej pory przegrał zaledwie jedno spotkanie - ze Stelmetem Zielona Góra. I to właśnie Akademicy są faworytem tego starcia. Jednakże w Toruniu nikt nie zwiesza głów z tego powodu. Gospodarze zapowiadają walkę i liczą na własnych kibiców.
[ad=rectangle]
- Naszym atutem będzie nasza hala i kibice, którzy licznie przychodzą na mecze koszykówki w Toruniu. Przede wszystkim musimy zagrać mądrze w obronie i to będzie moim zdaniem klucz do sukcesu - zauważa Krzysztof Sulima, podkoszowy Polskiego Cukru Toruń.
Wśród gości formą imponuje na początku obecnego sezonu Qyntel Woods. Jednakże trudno nie zauważyć, że kolejni zawodnicy zaczynają dochodzić do swojej optymalnej dyspozycji - tak jest chociażby z Szymonem Szewczykiem, który z każdym następnym meczem gra coraz lepiej.
- Qyntela może powstrzymać tylko on sam... - śmieje się Sulima, który po chwili dodaje: - Będziemy próbowali go maksymalnie ograniczyć, ale musimy skoncentrować się także na innych graczach. AZS to nie tylko Woods - mówi nam gracz Polskiego Cukru Toruń.