W taki sposób nie zajedziemy daleko - Stelmet Zielona Góra - King Wilki Morskie Szczecin (komentarze)

Ekipa Stelmetu Zielona Góra wygrała dość wyrównany pojedynek z drużyną King Wilki Morskie Szczecin. - Zagraliśmy kolejny raz słabo. Nie zajdziemy w taki sposób daleko - przyznaje Przemysław Zamojski.

Krzysztof Koziorowicz (trener King Wilki Morskie Szczecin): Szkoda, bo ostatecznie mogliśmy zwyciężyć. W końcówce mieliśmy dwie dobre akcje na prowadzeniu. Niestety skończyli to zielonogórzanie rzutem za trzy. Stanęliśmy w trzeciej kwarcie przez moment. To były z dwie czy trzy minuty, które zaważyły o ostatecznym wyniku. Stelmet odjechał nam na kilka punktów. Później staraliśmy się to nadrobić, biliśmy się o te punkty, ale brakło tego jednego rzutu. Gratuluję miejscowym zwycięstwa, a moim graczom dobrej postawy. Walczymy w każdym meczu, bijemy się do końca.

Marcin Flieger (zawodnik King Wilki Morskie Szczecin): Gratuluję także drużynie Stelmetu. Myślę, że zagraliśmy całkiem fajne spotkanie. Postawiliśmy się ekipie z Zielonej Góry. Trzecia kwarta tak naprawdę zaważyła na ostatecznym rozstrzygnięciu. Z taką drużyną nie możemy dopuścić do robienia tylu strat. Pozwoliliśmy im powrócić do gry, więc złapali wiatr w żagle. Mimo, iż walczyliśmy i staraliśmy się ze wszystkich sił nadrabiać straty przegraliśmy ten mecz. Spotkanie do końca było zacięte. Nie wykorzystaliśmy niestety dwóch szans przy remisie na zdobycie punktów co Burtt uczynił perfekcyjnie.
[ad=rectangle]
Andrzej Adamek (trener Stelmetu Zielona Góra): Zwycięstwo może cieszyć. Sytuację uratował nam po części Steve Burtt, który rzucił kluczową trójkę. Wyprowadził nas na prowadzenie, które dało zwycięstwo. Nawiązując do tematu kary dla Burtta i Hosleya decyzja zostanie podjęta w tygodniu. Musimy usiąść, porozmawiać i zadecydować. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Sporo czasu byliśmy poza Zieloną Górą i nie było na to czasu. Teraz musimy się zebrać.

Przemysław Zamojski (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Cóż ja mogę powiedzieć. Zgadzam się ze słowami trenera. To nie było łatwe zwycięstwo. Ten mecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Zagraliśmy kolejny raz słabo. Koncentracja nasza ucieka bokami, musimy więc nad tym solidnie popracować. Nie zajdziemy w taki sposób daleko. Postaramy się przygotować więc jak najlepiej już na mecz w środę. Nasza obrona momentami wygląda bardzo dobrze. Jednak później punkty, które wywalczymy tracimy w ataku. Bez sensu staramy się zakończyć akcje szybkim rzutem. To jest jakiś błąd, który musimy poprawić. Wierzymy, że będą to łatwe punkty, a okazuje się, że podanie jest złe bądź rzut niecelny i kończy się to stratą. W odpowiedzi dostajemy punkty po przeciwnej stronie.

Źródło artykułu: