Kolejny z beniaminków na drodze radomian - zapowiedź meczu Rosa Radom - Wikana Start Lublin

W bieżącym sezonie TBL koszykarze Rosy sprawdzili już formę w meczach z dwoma debiutującymi na tym szczeblu rozgrywek drużynami. W piątkowy wieczór podejmą trzeciego z beniaminków.

Dopiero co Rosa rozgrywała mecz piątej kolejki - w poniedziałkowy wieczór poległa w Zgorzelcu 59:78, mimo iż przez trzy kwarty prowadziła wyrównaną walkę z mistrzem Polski - a już w piątek zmierzy się z kolejnym rywalem. Tym razem na jej drodze stanie Wikana Start Lublin. Będzie to dla radomian konfrontacja z trzecim beniaminkiem. Dwa spotkania, z Polfarmexem i Polskim Cukrem Toruń, zakończyły się połowicznym sukcesem. Przed własną publicznością podopieczni Wojciecha Kamińskiego rozgromili kutnian 86:59, zaś w grodzie Kopernika niespodziewanie przegrali 61:74.
[ad=rectangle]
Ekipa z Mazowsza chce się zrehabilitować za porażkę z PGE Turowem. Pokazała w tym pojedynku dobry basket, ale nie przez pełne cztery części. - Musimy skoncentrować się przede wszystkim na swojej grze, zagrać przez całe czterdzieści minut, a nie tylko przez trzy kwarty - podkreśla szkoleniowiec Rosy.

Co trzeba zatem zrobić, aby pokonać podopiecznych Pawła Turkiewicza, którzy jak na razie zajmują ósme miejsce w tabeli z bilansem 2-3? - Wikana Start Lublin to zespół, który potrafi grać skuteczną i bardzo twardą koszykówkę. Przeciwnicy mocno atakują tablicę, więc zwrócimy uwagę na porządne zastawianie zawodników po rzucie. Drugą ważną kwestią jest mocne krycie zawodników obwodowych, szczególnie Bryona Allena - uważa "Kamyk".

Dużym atutem Rosy będzie własny obiekt. W hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w tym sezonie jeszcze nie przegrała, a rozmiary jej zwycięstw mogą robić wrażenie. Przed dwoma tygodniami przekonała się o tym Polpharma Starogard Gdański, która uległa gospodarzom aż 60:102! - Trzeba zrobić wszystko, aby obronić własną halę - nie ma wątpliwości Kamiński.

Z zamiarem wygranej lubelska ekipa przyjedzie na Mazowsze. - Jesteśmy dobrze przygotowani pod względem taktycznym do meczu i nie jedziemy do Radomia, żeby się położyć i oddać mecz - przekonuje Alan Czujkowski.

Radomianie borykają się z drobnymi problemami. - Mamy pewne kłopoty zdowotne, spowodowane małymi urazami po ostatnim meczu, ale jestem dobrej myśli - zaznacza szkoleniowiec czwartego zespołu poprzedniego sezonu.

Rosa Radom - Wikana Start Lublin / piątek, 7.11.2014 r. / godz. 18

Źródło artykułu: