Jacek Jarecki: Nigdy nie bałem się gry jeden na jednego

W ubiegłej kolejce drużyna Polpharmy Starogard Gdański nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem zespołu Sokołowa Znicza Jarosław. W barwach "Kociewskich Diabłów" swoje najlepsze zawody w tym sezonie rozegrał Jacek Jarecki. Skrzydłowy klubu ze stolicy Kociewia prezentował się nie tylko efektywnie, ale także momentami bardzo efektownie.

Polpharma właściwie od początku spotkania dyktowała rywalom warunki gry. Trener Mariusz Karol mógł zatem dać nieco odpocząć swoim podstawowym zawodnikom. Mimo tego jednak jego zespół nie pozostawił na rywalu suchej nitki. - Jestem bardzo zadowolony, bo wygraliśmy różnicą niemalże 30 punktów. Z tego też bardzo się cieszymy. Zrealizowaliśmy założenia taktyczne, które trener nakreślił nam przed meczem. Cieszę się też z tego, że mogłem wystąpić więcej niż tylko w drugiej kwarcie. Myślę, że pokazałem się z dobrej strony - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl, Jacek Jarecki.

Polski skrzydłowy drużyny Polpharmy był jednym z najjaśniejszych punktów swojego teamu. Jarecki udowodnił, że potrafi być nie tylko efektywny, ale także efektowny. W jednej z ostatnich akcji meczu, po asyście słoweńskiego rozgrywającego - Nejca Glavasa, popisał się fantastycznym alley oopem. - To było spontaniczne zagranie. Powiedziałem co prawda akcję wcześniej Nejcowi, żeby podał mi piłkę na alley oopa. Akurat się to udało. Myślę, że było to widowiskowe i atrakcyjne zwieńczenie meczu - wyznał zawodnik klubu ze Starogardu Gdańskiego.

Przepis o obowiązkowym młodym Polaku w drugiej kwarcie spotkania sprawił, że liczna grupa szkoleniowców drużyn występujących w PLK, stawia na tych graczy tylko z przymusu. Ten problem nie dotyczy jednak Polpharmy. Trener Karol posiada bowiem w swoich szeregach Jareckiego, który z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej, przez co dostaje też więcej minut. - Przez cały czas uczę się gry w PLK. Nigdy nie bałem się gry jeden na jednego. W meczu z Sokołowem miałem więcej minut, by pokazać się w ataku. Chciałem to wykorzystać. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym spotkaniem będę prezentował się jeszcze lepiej w ofensywie, a także grał jeszcze odważniej - mówi Jarecki.

Już w najbliższą sobotę Polpharma zmierzy się z silnym zespołem Kotwicy Kołobrzeg. Podopieczni trenera Sebastiana Machowskiego w tegorocznych rozgrywkach prezentują się nadspodziewanie dobrze. W minionej kolejce pokonali w wyjazdowym spotkaniu drużyną Atlasa Stali Ostrów Wielkopolski. - Kluczem do sukcesu zapewne jak zawsze będzie defensywa. Mam nadzieję, że będziemy w tym pojedynku bronić tak jak w spotkaniu ze Zniczem Jarosław. Wierzę, że wygramy ten mecz. Jasne jest, że Kotwica dysponuje bardzo silnym zespołem. Tak jak już jednak wspomniałem, głównym argumentem będzie obrona - zakończył skrzydłowy "Kociewskich Diabłów".

Komentarze (0)