We wtorek oficjalnie rozpoczął się gorący okres w NBA, który może odmienić oblicze ligi. W gronie wolnych agentów jest mnóstwo interesujących nazwisk na czele z Carmelo Anthonym. 30-latek w najbliższym czasie rozmawiał będzie z pięcioma ekipami, które zainteresowane są jego zatrudnieniem.
Na samym początku Anthony udał się do Chicago. Bulls zrobili kilka małych rzeczy, by przypodobać się zawodnikowi. Jedną z nich był billboard, który ustawiony został w pobliżu United Center i prezentował koszykarza w koszulce Byków. Derrick Rose zapowiedział, że publicznie nie będzie włączał się w rekrutacje Anthony'ego. Jeśli jednak zajdzie taka potrzeba, na pewno obaj porozmawiają. W komitecie, który ma przekonać Melo znalazł się także center - Joakim Noah.
[ad=rectangle]
W środę Anthony będzie już w Teksasie, gdzie spotka się z dwoma zespołami: Houston Rockets oraz Dallas Mavericks. Ze strony Rakiet w rozmowy z pożądanym graczem zaangażowany będzie Dwight Howard, który będzie musiał przedstawić Melo przekonywujące argumenty. Chrapkę na zakontraktowanie tego wolnego agenta mają również w Dallas, w związku z czym nowa umowa Dirka Nowitzkiego zostanie parafowana w późniejszym czasie.
Następnie zawodnik uda się do Los Angeles, gdzie spotka się z włodarzami Lakers. Ci według doniesień mają chrapkę zarówno na Anthony'ego, jak i na LeBron James. Niewykluczone jednak, że będą musieli obejść się smakiem, bo jak na razie nie daje im się większych szans na zakontraktowanie któregoś z nich. Carmelo do Jeziorowców może przekonać fakt, że poza sezonem mieszka w LA.
Na koniec 30-latek spotka się z dotychczasowymi pracodawcami - New York Knicks. Fani nowojorskiej ekipy liczyć muszą przede wszystkim na Phila Jacksona, który wierzy, że uda się przekonać Anthony'ego bez konieczności oferowania mu maksymalnego kontraktu. Rzekomo w Nowym Jorku chciałaby pozostać żona koszykarza, co ostatecznie może wpłynąć na jego decyzję.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/b]