W czwartkowy wieczór wicemistrzowie Polski dość łatwo uporali się na wyjeździe z Energą Czarnymi Słupsk. PGE Turów wygrał 78:71, mimo że w ich składzie brakowało Łukasza Wiśniewskiego, który zmaga się z kontuzją Achillesa. Być może reprezentant Polski wróci na spotkanie z BC Kalev Tallin.
- Zwycięstwem w Słupsku dość mocno zabezpieczyliśmy sobie minimum trzecie miejsce w tabeli. Drużynie Czarnych życzę w kolejnych grach wszystkiego najlepszego i uważam, że mają oni duże szanse, aby ten sezon zakończyć w pierwszej czwórce - mówił po meczu z Energą Czarnymi trener Miodrag Rajković.
Ekipa z Tallina z dwoma zwycięstwami na koncie zamyka tabelę grupy A. Trzon mistrza Estonii stanowią przede wszystkim gracze amerykańscy. Najgroźniejszymi zawodnikami Kaleva Tallin są: Tyshawn Abbott, który średnio rzuca 14 punktów na mecz oraz Frank Elgar - 12 punktów, 8 zbiórek.
Nie da się jednak ukryć, że zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze, którzy wygrali dwa ostatnie spotkania w lidze VTB (Nymburk, BC Donieck) i powoli zaczynają piąć się w tabeli grupy A. Już w tej chwili mają na swoim koncie tyle zwycięstw, co w poprzednim sezonie (4).
Początek spotkania 16 lutego o godzinie 17:45 w Zgorzelcu.