Polfarmex Kutno wygrał rozgrywki Pucharu Polski na szczeblu PZKosz i pewnie awansował do kolejnej rundy. Tym razem na drużynę z zaplecza ekstraklasy czeka zespół grający na co dzień na parkietach Tauron Basket Ligi. Rywalem podopiecznych Jarosława Krysiewicza będzie Stabill Jezioro Tarnobrzeg. - Wiadomo, że mecz z ekstraklasową drużyną to dla nas większe wyzwanie. Mamy możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na tle zespołu z wyższej ligi - przekonuje podkoszowy kutnian, Jakub Dłuski.
Faworytem będą z pewności gracze Dariusza Szczubiała. Jeziorowcy prezentują się w tym sezonie słabo i osiągają znacznie gorsze wyniki niż choćby w poprzednim. Czy rozgrywki pucharowe pozwolą zapomnieć o niepowodzeniach w lidze? - Myślę, że Jezioro w tym sezonie nie zachwyca i gra poniżej oczekiwań. Rok temu rozgrywali zdecydowanie lepszy sezon. Nie możemy jednak zapominać, że oni grają w ekstraklasie i to nie my będziemy faworytem tego starcia - przekonuje gracz Polfarmexu.
Mecz z wyżej notowanym rywalem to z pewnością także okazja dla kibiców w Kutnie, by obejrzeć graczy zagranicznych, którzy w 1. lidze występować nie mogą. Atutem zawodników trenera Krysiewicza powinien być fakt, że o awansie do kolejnej rundy zdecyduje tylko jedno spotkanie, które Polfarmex rozegra na własnym parkiecie. - Na pewno fajnie jest się zmierzyć z zespołem, w którym grają obcokrajowcy. To, że mecz rozegramy u siebie zwiększa nasze szanse, ponieważ nawet w naszej lidze gramy dużo gorzej na wyjazdach. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się z dobrej strony zwłaszcza teraz, po dwóch porażkach ligowych - dodaje Dłuski.