Walka i emocje gwarantowane - zapowiedź meczu Rosa Radom - Polpharma Starogard Gdański

Z wielu względów spotkanie Rosy z Kociewskimi Diabłami może być bardzo emocjonujące. Po przeciwnych stronach staną dobrzy znajomi, a obie drużyny przystąpią do tego starcia podbudowane zwycięstwami.

Ostatnia kolejka 2013 roku była dla obu ekip bardzo udana. Radomianie w dobrym stylu ograli na wyjeździe Stabill Jezioro Tarnobrzeg, rehabilitując się za kilka wcześniejszych porażek, zaś Farmaceuci niespodziewanie, bardzo wysoko (87:67), pokonali trzecią obecnie drużynę tabeli Tauron Basket Ligi, Energę Czarnych Słupsk.

Trenerzy i zawodnicy Rosy oraz Polpharmy w miłych nastrojach zakończyli więc minione 12 miesięcy. Z takim samym skutkiem będą chcieli zapewne rozpocząć nowy rok. Tylko jeden zespół podniesie jednak ręce w geście triumfu. Na parkiecie spotkają się doskonale znani sobie koszykarze - rodowity radomianin, Daniel Wall, reprezentuje obecnie barwy ekipy ze Starogardu, ponadto występuje w niej Marcin Kosiński, którego nazwisko jeszcze w poprzednim sezonie można było znaleźć w składzie ówczesnego beniaminka. Z kolei w szeregach drużyny z Mazowsza gra Łukasz Majewski, zaś funkcję głównego szkoleniowca pełni Wojciech Kamiński, doskonale znany na Kociewiu.

Trudno będzie więc czymkolwiek się zaskoczyć. Nie oznacza to jednak, iż opiekunowie nie szykują jakichś niespodzianek. - W ostatnim meczu dobrze zaprezentował się Robert Witka. Zdobył 15 punktów, wszystkie dzięki rzutom z dystansu. Taki był właśnie pomysł na Jezioro, aby "rozciągnąć" obronę rywali i zaskoczyć "trójkami" przy tak wysokich centrach. To się udało - zdradza Marek Łukomski.

Zdaniem drugiego trenera Rosy, wygrana podopiecznych Tomasza Jankowskiego z Czarnymi wcale nie jest olbrzymim zaskoczeniem. - Liga jest wyrównana, ciężko cokolwiek przewidzieć. Może to dobrze, że Polpharma ten mecz wygrała? Do pojedynku z nami przystąpi podbudowana psychicznie, co może zagwarantować emocje i walkę - zauważa.

Czy Rosa udanie rozpocznie 2014 rok?
Czy Rosa udanie rozpocznie 2014 rok?

Tajną bronią Kociewskich Diabłów może być... Courtney Eldridge, który zastąpił Linasa Lekaviciusa. Doskonale znany na polskich parkietach amerykański rozgrywający dołączył do swojego klubu (grał w nim już w latach 2008-2009) w miniony wtorek i powinien wystąpić w spotkaniu z Rosą.

W Tarnobrzegu urazu nabawił się Kamil Łączyński. Wznowił jednak treningi i, jak sam zapewnia, będzie gotowy do gry. Pomimo nocy sylwestrowej, radomianie nie mogli liczyć na taryfę ulgową. Sztab szkoleniowy przeprowadził zajęcia we wtorkowe przedpołudnie i środowy wieczór.

Przypomnijmy, że pierwszy pojedynek pomiędzy Polpharmą a Rosą zakończył się zwycięstwem podopiecznych Kamińskiego 80:73. Sobotnie, rewanżowe starcie zostanie rozegrane w Radomiu i rozpocznie się o godz. 17.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)