NBA: Blazers lepsi od Thunder w meczu na szczycie

[tag=814]Portland Trail Blazers[/tag] okazali się lepsi od Oklahomy City Thunder w meczu na szczycie Konferencji Zachodniej. Do niespotykanej sytuacji doszło z kolei w Mexico City.

14 wygranych w ostatnich 15 spotkaniach to wynik Portland Trail Blazers, największej niespodzianki obecnego sezonu. Koszykarze ze stanu Oregon poradzili sobie również z Oklahomą City Thunder, która do tego meczu miała passę siedmiu zwycięstw z rzędu.

Gospodarze przegrywali w pierwszej połowie różnicą nawet 12 punktów, lecz w trzeciej kwarcie zdominowali rywala, wygrywając tę część 35:21. Kapitalne zawody rozegrał LaMarcus Aldridge, autor 38 punktów, 13 zbiórek i pięciu asyst. Wśród pokonanych brylował jak zwykle Kevin Durant, który zapisał na swoim koncie 33 oczka.

W samej końcówce celną trójką popisał się Nicolas Batum, który ostatecznie przypieczętował zwycięstwo Blazers. Podopieczni Terry'ego Stottsa z bilansem 16-3 są liderami Konferencji Zachodniej.

Do niecodziennej sytuacji doszło w Mexico City, gdzie rozgrywany miał być mecz pomiędzy Minnesotą Timberwoles a San Antonio Spurs. Awaria generatora spowodowała powstanie ciemnego dymu, który przedostał się do wnętrza hali. W takich warunkach rozgrywanie spotkanie było niemożliwe.

Siedem zwycięstw i koniec. Denver Nuggets po świetnej serii wygranych musieli uznać wyższość Cleveland Cavaliers, którzy triumfowali we własnej hali 98:88. - Grali na większej świeżości niż my i byli szybsi od nas - podsumował Brian Shaw, trener Nuggets.

Wielki mecz rozegrał Tristan Thompson, który do 17 punktów dołożył aż 21 zbiórek. 23 punkty dołożył Kyrie Irving, z kolei Anderson Varejao popisał się double-double w postaci 18 punktów i 13 zbiórek.

- Byliśmy agresywni zarówno w ataku, jak i obronie. Tego właśnie wymaga od nas trener Brown. Nasza wytężona praca na treningach przynosi efekty, które widać w meczach - powiedział Irving.

Po raz pierwszy od 2005 roku Indiana Pacers wygrała na parkiecie Utah Jazz. Najlepsza drużyna obecnego sezonu pokonała będących w wielkim kryzysie koszykarzy z Salt Lake City 95:86.

19 punktów dla przyjezdnych wywalczył Paul George, który zmagał się z przeziębieniem i gorączką. Pacers nie grali swojej najlepszej koszykówki, lecz jak zwykle nadrobili swoją największą bronią, czyli defensywą.

22 punkty i 13 zbiórek zdobył dla przegranych Derrick Favors.

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - Denver Nuggets 98:88
(Irving 23, Varejao 18, Thompson 17 - Foye 16, Hickson 15, Robinson 14)
 
Atlanta Hawks - Los Angeles Clippers 107:97
(Millsap 25, Korver 23, Horford 21 - Griffin 24, Paul 19, Crawford 13)

Houston Rockets - Phoenix Suns 88:97
(Brooks 17, Howard 15, Harden 14 - Bledsoe 20, Dragic 19, Tucker 18)

Milwaukee Bucks - Detroit Pistons 98:105
(Ilyasova 22, Middleton 14, Henson 12 - Drummond 24, Monroe 18, Smith 17)

New Orleans Pelicans - Dallas Mavericks 97:100
(Holiday 26, Anderson 18, Aminu 16 - Nowitzki 21, Carter 15, Ellis 14)

Utah Jazz - Indiana Pacers 86:95
(Favors 22, Kanter 20, Burke 13 - George 19, Stephenson 15, Scola 14)

Minnesota Timberwolves - San Antonio Spurs odwołany

Portland Trail Blazers - Oklahoma City Thunder 111:104
(Aldridge 38, Batum 14, Lillard 14 - Durant 33, Westbrook 21, Ibaka 13)

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Źródło artykułu: