Radosław Hyży stał się jednym z symboli odbudowy legendarnej sekcji koszykarskiej WKS-u. Kiedy dwa lata temu wzmocnił skład II-ligowego wtedy zespołu, była to prawdziwa transferowa sensacja, a koszykarz z miejsca stał się liderem drużyny i ojcem sukcesu w postaci awansu do I ligi.
Na zapleczu ekstraklasy akcenty zarówno w obronie, jak i ataku w ekipie Wojskowych rozkładały się bardziej równomiernie i praktycznie w każdym meczu przewodził inny zawodnik. Nie było jednak wątpliwości co do tego, kto rządzi w szatni. Był to właśnie "Radziu".
Chociaż kontrakt nie jest jeszcze oficjalnie podpisany, portal SportoweFakty.pl dowiedział się, że sprawa pozostania Radosława Hyżego w Śląsku Wrocław jest niemal przesądzona.
- Porozumieliśmy się z Radosławem Hyżym i choć kontraktu jeszcze nie podpisaliśmy, to można powiedzieć, że "jesteśmy po słowie" - mówi Maciej Szlachtowicz. Tym samym koszykarz stanie się "pomostem" pomiędzy II ligą a Tauron Basket Ligą, niejako pieczętując plan odbudowy WKS-u.
Ale Ekstraklasa to inny kawałek chleba i choć kiedyś bez problemów mógł w Czytaj całość