Stelmet wytrzymał presję i jest w najlepszej czwórce!

Piąty, decydujący mecz ćwierćfinału TBL dla Stelmetu Zielona Góra! Podopieczni Mihailo Uvalina spisali się wzorowo i nie dali żadnych szans Enerdze Czarnym Słupsk, wygrywając 75:63.

Podobnie jak rok temu Stelmet dopiero w piątym meczu uporał się z Energą Czarnymi. W najważniejszym spotkaniu sezonu podopieczni Mihailo Uvalina zagrali na swoim najwyższym poziomie i nie pozostawili rywalowi żadnych złudzeń kto tego dnia był lepszym zespołem.

Gospodarze prowadzili przez ponad 36 minut i ani razu nie byli zagrożeni. Mecz wyrównany był jedynie przez kilka pierwszych minut. Od stanu 11:11 Stelmet zanotował serię 12:3 i odskoczył na bezpieczną przewagę, której nie oddał już do końcowej syreny.

Zielonogórzanie swoją przewagę zawdzięczają przede wszystkim celnym rzutom za trzy punkty, których do przerwy trafili aż sześć, z czego trzy były autorstwa Marcina Sroki. Dobrze spisywali się gracze pierwszego planu, szczególnie Walter Hodge, który po ostatnich perturbacjach zagrał kapitalne zawody, imponował skutecznością (7/11) i z 15 oczkami był najlepszym strzelcem wśród zwycięzców.

W drugiej połowie Stelmet miał nawet 19 punktów przewagi i pewnie kontrolował wydarzenia na parkiecie. Goście, mimo że bardzo chcieli, nie potrafili dogonić miejscowych, którzy ostatecznie wygrali 75:63.

Czarni nie mieli tego dnia żadnej recepty na dobrze funkcjonującą drużynę Stelmetu. Zbyt duża liczba strat, słaba skuteczność oraz brak lidera nie mogły dać graczom Andreja Urlepa końcowego sukcesu. Bohater czwartego meczu Roderick Trice miał 0 punktów, a Todd Abernethy co prawda dziewięć asyst, ale aż pięć strat i 1/7 z gry.

Wśród triumfatorów 14 punktów dorzucił Oliver Stević a oczko mniej miał Sroka. 17 punktów dla Czarnych wywalczył Valdas Dabkus.

W półfinale zielonogórzanie zmierzą się z AZS Koszalin, który niespodziewanie odprawił Trefl Sopot 3:1. W drugiej parze PGE Turów Zgorzelec zagra z Anwilem Włocławek.

Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk 75:63 (23:14, 22:19, 19:12, 11:18)

Stelmet: Walter Hodge 15, Oliver Stevic 14, Marcin Sroka 13, Quinton Hosley 10, Łukasz Koszarek 10, Kamil Chanas 6, Dejan Borovnjak 6, Mantas Cesnauskis 1, Milos Lopicic 0, Łukasz Seweryn 0.

Czarni: Valdas Dabkus 17, Levi Knutson 12, Yemi Gadri-Nicholson 10, Todd Abernethy 7, Mateusz Kostrzewski 5, Bryan Davis 5, Marcin Dutkiewicz 4, Michał Nowakowski 2, Oded Brandwein 1, Roderick Trice 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: