W pierwszym meczu obrońcy tytułu prowadzili z włocławianami przez 30 minut, lecz nie starczyło im sił w ostatniej kwarcie i ostatecznie polegli 66:76. W poniedziałek podopieczni Andrzeja Adamka nie powtórzyli tego błędu i odnieśli pierwsze zwycięstwo w play off.
Gospodarze znów zagrali kolektywną koszykówkę - aż czterech zawodników zanotowało podwójną zdobycz, a najlepszy okazał się Rasid Mahalbasić, zdobywca 13 punktów, 10 zbiórek i czterech asyst. Po 12 oczek dorzucili Mateusz Ponitka oraz Przemysław Zamojski.
Gdynianie bardzo dobrze spisali się w pierwszej połowie, kiedy byli skuteczniejsi od Anwilu i z minuty na minutę powiększali prowadzenie. Przed końcem drugiej kwarty mieli nawet 14 oczek przewagi (35:21). Słabo w tym fragmencie spisywali się sobotni bohaterowie Rottweilerów - Krzysztof Szubarga oraz Ruben Boykin.
"Generał" zaczął punktować dopiero w trzeciej odsłonie, dzięki czemu goście zbliżyli się nawet na dwa oczka (39:37). Pogoń Anwilu na niewiele się jednak zdała, bowiem gracze Miliji Bogicevicia rozpoczęli najważniejszą cześć gry od ponad pięciominutowego zastoju w celnych rzutach z gry.
W samej końcówce gospodarze kontrolowali wynik a ostateczny rezultat niewiele zmieniły trzy rzuty wolne Arvydasa Eitutaviciusa wykonywane w ostatnich sekundach spotkania.
Najlepszy wśród pokonanych był tego dnia Marcus Ginyard, autor 18 punktów. 11 oczek, osiem zbiórek i sześć asyst miał Szubarga. Kompletnie zawiódł Boykin (5 pkt, 2/9 z gry) oraz Nikola Jovanović (2 pkt, 1/5 z gry).
Dwa kolejne mecze we Włocławku - w czwartek oraz sobotę. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.
Asseco Prokom Gdynia - Anwil Włocławek 63:61 (20:16, 17:13, 15:17, 11:15)
Stan rywalizacji: 1:1