Mariusz Niedbalski (trener Trefla Sopot): Znaliśmy wynik z Zielonej Góry, ale bez względu na to do samego końca bardzo chcieliśmy wygrać i udowodnić, że jakikolwiek kompleks Trefla w tej lidze jest nieprawdą. Nie ustrzegliśmy się w tym meczu wielu błędów, ale takie to było spotkanie. W dogrywce wykorzystaliśmy otwarte pozycje i odskoczyliśmy przeciwnikom. Bardzo cieszę się z drugiego miejsca i gratuluję swoim zawodnikom. Przed nami play-offy z AZS-em Koszalin, do których musimy się bardzo dobrze przygotować.
Michał Michalak (zawodnik Trefla Sopot): Przed meczem na pewno nie kalkulowaliśmy, chcieliśmy wygrać w Słupsku i udowodnić swoją siłę. Udało nam się to, a dzisiejsza wygrana na pewno optymistycznie nastraja nas przed play-offami.
Andrej Urlep (trener Energi Czarnych): Nie wierzę w to, co się dzisiaj stało. Trzykrotnie wysoko prowadziliśmy i trzykrotnie pozwoliliśmy drużynie Trefla powrócić do gry. Najbardziej boli sama końcówka, kiedy w przeciągu minuty rzucili nam trzy trójki. Treflowi w decydujących momentach nie drżała ręka i to zadecydowało o ich zwycięstwie.
Yemi Gadri-Nicholson (zawodnik Energi Czarnych): Wydawało nam się, że mamy już ten mecz. Mieliśmy dość bezpieczną przewagę, ale nie byliśmy w stanie jej niestety utrzymać. Daliśmy się zbyt łatwo dogonić, a kiedy Trefl złapał już wiatr w żagle to był nie do zatrzymania.