Mahalbasić nowym rozgrywającym Asseco Prokomu?

W piątkowym meczu ze Stelmetem Zielona Góra mogliśmy dostrzec zupełnie nowe rozwiązania taktyczne w ekipie Asseco Prokomu Gdynia.

Piątkowe spotkanie zaczęło się całkiem nieźle dla podopiecznych Andrzeja Adamka. Świetnie dysponowany Przemysław Zamojski trafiał praktycznie każdy rzut, ale z drugiej strony trzeba zwrócić uwagę na fakt, że obrona zielonogórzan nie potrafiła znaleźć na to odpowiedzi. To na łamach Radia Zielona Góra potwierdził Mantas Cesnauskis, który po trzech tygodniach, wreszcie pojawił się na parkiecie. - W pierwszej połowie za dużo miejsca daliśmy Zamojskiemu, a on to skrzętnie wykorzystywał. Nie broniliśmy tak, jak powinniśmy. Rzucali z łatwych pozycji - skomentował Cesnauskis.

Gdynianie próbowali różnych sztuczek, żeby zaskoczyć ekipę z Winnego Grodu. W trzeciej kwarcie, jak zielonogórzanie osiągnęli już wysoką przewagę, niespodziewanie za rozegranie w Asseco Prokomie wziął się.. Rasid Mahalbasić. W piątkowym spotkaniu za tę funkcję nieco mniej odpowiedzialny był Mateusz Ponitka, który we wcześniejszych meczach z powodzeniem występował na tej pozycji.

Mierzący 211 cm Bośniak całkiem nieźle przeprowadzał piłkę na połowę przeciwnika. Co ciekawe, takie zachowanie zawodnika zaskoczyło nawet samego trenera Adamka. - Trochę go poniosło, powiedzmy sobie szczerze. Na pewno nie są to jakieś założenia taktyczne, raczej nie będziemy korzystać z takich wariantów - ocenia opiekun Asseco Prokomu.

To właśnie Mahalbasić zaliczył najwięcej asyst po stronie gdyńskiej ekipy (5). To jednak nie jest zaskoczeniem dla jego trenera. - Jest to jedno z założeń taktycznych. Musi on swoją grą tyłem do kosza otwierać pozycje dla kolegów z drużyny - dodaje trener Adamek.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: