Mateusz Jarmakowicz: Nikt nie odpuszcza

Rosa Radom dzięki ostatnim dobrym występom może jeszcze się liczyć w walce o czołową ósemkę. Zespół potrzebuje jednak zwycięstw, szczególnie w najbliższej ważnej kolejce.

Rosa Radom wygrała w Tarnobrzegu z miejscowym Jeziorem. - Na pewno jest to bardzo ważna wygrana, która doda nam skrzydeł. Pokazaliśmy w spotkaniu z Jeziorem charakter, walczyliśmy o wygraną do samego końca. To był wyrównany pojedynek. Nie pozwoliliśmy odjechać rywalom, a w momencie kiedy prowadziliśmy nie traciliśmy jej. Cieszy i mobilizuje nas ta wygrana - powiedział środkowy Rosy Mateusz Jarmakowicz.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

W Radomiu spokojnie patrzą na możliwość awansu do play off, aczkolwiek wiążą z tym faktem spore nadzieje. Ważniejsze dla Rosy jest jednak utrzymanie dziesiątej lokaty w tabeli. - Na pewno nikt nie odpuszcza. To, że ktoś gra w dolnej szóstce to nie znaczy, ze odpuszcza mecze. Goni nas Start, który wygrał z Kotwicą. W Gdyni cały czas walczą tak samo jak my. Zrobimy wszystko, aby skończyć sezon jak najwyżej w tabeli - kontynuuje.

Rosę czekają teraz wyjazdy na Pomorze, gdzie beniaminek zmierzy się z AZS Koszalin i Kotwicą Kołobrzeg. Porażki przekreślą nadzieję na czołową ósemkę. - Czekają nas teraz dwa ciężkie, wyjazdowe potyczki. Pojedziemy tam powalczyć i wygrać oba mecze. To jest wyjazd łączony i na pewno łatwo nie będzie. AZS Koszalin jest od nas wyżej, ale damy z siebie wszystko - dodał.

Jeziorowcy nie potrafili powstrzymać w ataku Nica Wise'a, który jak się okazuje jest niezwykle ważnym ogniwem w Rosie, a także bardzo groźnym zawodnikiem. - Nic na początku nie mógł się wstrzelić, potem było lepiej i zaczął trafiać. Rywale mocniej go zaczęli naciskać więc mógł podawać do innych naszych graczy. Wysocy zawodnicy w naszym zespole dzięki temu zdobywają sporo łatwych punktów. Na pewno wiele dało jego przyjście do naszej drużyny, jest naszym filarem. Gra się z nim bardzo dobrze - stwierdził środkowy Rosy.

Sporym atutem Wise'a jest też niewątpliwie to, że potrafi z łatwością wejść pod kosz, a potem odegrać do niepilnowanego partnera, który ma czystą pozycję do rzutu z półdystansu czy dystansu. - To doświadczony gracz. Grał w Niemczech czy Włoszech. To bardzo mocne ligi. Ma spore doświadczenie. Potrafi pomoc drużynie - zakończył Mateusz Jarmakowicz.

Komentarze (0)