Jeziorowcy już po raz trzeci w tym rozgrywkach pokonali AZS Koszalin. Wydaje się, że podopieczni Dariusza Szczubiała mają patent na ekipę z Pomorza. - Czy ja wiem czy patent? Zagraliśmy po prostu dobrze w obronie i w ataku. Byliśmy też zespołem i to nas bardzo cieszy. Wygraliśmy ten mecz i jest dobrze - powiedział skrzydłowy Jeziora, Jakub Patoka.
Dwa weekendowe zwycięstwa na pewno podziałają mobilizująco na ekipę z Tarnobrzega. Zespół był nie tak dawno w kryzysie, a teraz z meczu na mecz gra coraz lepiej. - Mamy nadzieję, że ta passa się nie skończy i będziemy się pięli teraz w górę tabeli. Zaliczyliśmy spadek na samo dno. Teraz może być tylko. Kryzys już chyba za nami - kontynuuje 18-latek.
Przed Jeziorowcami teraz bardzo ważny pojedynek w Kołobrzegu z Kotwicą. Ekipa z Pomorza to bezpośredni rywal zespołu z Podkarpacia w walce o awans do play off. - To będzie bardzo ważny mecz dla nas. Gramy coraz lepiej. Chcemy wygrać ten pojedynek. Zrobimy wszystko, aby tak się stało. Damy z siebie wszystko - dodał.
Na razie drużyna z Tarnobrzega plasuje się na ósmej pozycji. Wyniki z ostatniej kolejki właściwie były bardzo dobre dla podopiecznych trenera Szczubiała. - Dla nas to bardzo dobrze. Staramy się grać swoją koszykówkę i nie patrzeć na wyniki innych. Jak na razie wszystko układa się dobrze - stwierdził Patoka.
Młody koszykarz Jeziora w niedzielę otrzymał znacznie więcej minut niż we wcześniejszych spotkaniach. Utalentowany koszykarz pokazał, że warto na niego stawiać i może być ważnym ogniwem w rotacji. - Cieszę się z tego, że trener na mnie stawia. Zabrakło mi jednak trochę pewności siebie w rzutach. Spudłowałem ich kilka - zakończył Jakub Patoka.
Jakub Patoka: Byliśmy zespołem
Jezioro Tarnobrzeg po raz drugi w miniony weekend odprawiło z kwitkiem AZS Koszalin. Ekipa z Podkarpacia była przede wszystkim monolitem, a tego brakowało gościom z Pomorza.
Źródło artykułu: