Sporo czasu na parkiecie spędził w trzydniowej rywalizacji Tomasz Ochońko. Rozgrywający miał trudniejsze zadanie, gdyż w piątek kontuzji nabawił się Marcin Flieger. - Turniej był mocno obsadzony. To dobra sytuacja, bo liga rusza niedługo i trzeba grać z coraz trudniejszymi rywalami żeby zobaczyć, na jakim etapie jesteśmy - stwierdził Ochońko zapytany o ocenę startu swojej drużyny.
Niewątpliwie rywalizacja z AZS-em WSGK Polfarmex Kutno, Spójnią Stargard Szczeciński i MKS-em Dąbrowa Górnicza pozwoliła nowej drużynie zmierzyć się z różnymi meczowymi sytuacjami. Wszystkie te zespoły typowane są do czołowych lokat w lidze, a ekipa z Kutna, która pokonała Śląsk, dobrze się prezentuje w sparingowych grach. - Mecze przedsezonowe są głównie dla trenerów, żeby zobaczyli, nad czym trzeba mocniej popracować. Mogą też podejrzeć, jak prezentują się rywale. Dla nas zawodników najważniejsza w tym etapie jest możliwość zgrania się - wyjaśnił koszykarz.
Wyniki w tym okresie schodzą więc na drugi plan. Fragmenty spotkań oraz całe mecze pokazują jednak, że w grze beniaminka są elementy, które należy poprawić przed rozpoczęciem rozgrywek. - Trenerzy po meczach widzą, co jest do poprawy, nad czym się skupić bardziej - dyplomatycznie odpowiedział Ochońko. - Nasza gra z meczu na mecz wygląda coraz lepiej - dodał.
Rywalizacja czterech ekip w Brzegu Dolnym była również ciekawa ze względu na fakt, że te zespoły spotkają się już na inaugurację I ligi. Śląsk 29 września podejmie Spójnię, którą pokonał różnicą blisko trzydziestu punktów. Wiele jednak po sobotnich spotkaniach mówiło się o trenerskich szachach. W końcu sztaby szkoleniowe przez cały turniej mogły oglądać swych najbliższych przeciwników. - W lidze trzeba będzie walczyć o każde zwycięstwo. Musimy zrobić swoje, przełożyć wszystko, co trenujemy na mecz i będzie dobrze. Pojedynek ze Spójnią będzie miał dla mnie dodatkowy smaczek - przyznał Ochońko, który w ubiegłym sezonie grał właśnie w stargardzkim zespole.