Wojciech Wieczorek (trener MKS-u Dąbrowa Górnicza): Sportino to bardzo dobra drużyna, przecież wygrali 27 punktami ze Startem Lublin. Drużyny z końca tabeli są mocne. Równie dobrze my moglibyśmy być na końcu, gdybyśmy nie wygrali dwóch, trzech meczów. Sportino ma bardzo dobrego rozgrywającego - Jonathan Han, Grzegorz Kukiełka, Tomasz Zabłocki, Dariusz Cywiński - to drużyna, o której można nawet powiedzieć, że jest teraz lepsza od nas. Zagrali bardzo dobrze pierwszą połowę, byli skuteczni. Przy normalnej dobrej grze wygralibyśmy może jednym, może dwoma punktami. Żadnego rywala nie można lekceważyć, gracze mieli świadomość nowej sytuacji. Han zupełnie zmienia ich grę.
Aleksander Krutikow (trener POLOmarketu Sportino Inowrocław): Mieliśmy plan na ten mecz i pierwsza połowa wyszła nam bardzo fajnie, zagraliśmy skutecznie i dobrze kryliśmy w obronie. Nie mogliśmy poradzić sobie tylko z Pawłem Zmarlakiem, który nas punktował. Wykonaliśmy zadanie, choć w tej drugiej połowie osłabiła nas ta przewaga, a uczulałem chłopaków przed tym. Mamy teraz zupełnie inną drużynę, doszedł do nas rozgrywający, który nam ustawia grę i bierze na siebie odpowiedzialność w ważnych momentach. Przed nami jeszcze długa droga, musimy się utrzymać w lidze, choć przyznam, że to zwycięstwo cieszy, ale jeszcze jesteśmy daleko od celu. Bardzo cenię pracę Wojciecha Wieczorka, szanuje jego warsztat, wiem jakie wymagania stawia przed drużyną. Wiedziałem, że mecz z MKS-em to będzie trudna walka, ale udało nam się dobrze zagrać, więc robimy kolejny krok do celu. Mam nadzieję, że ostatnie zwycięstwa są efektem naszej pracy, jednak jeszcze za wcześnie na taką ocenę.