Lublinianie zagrali jak kadeci?

76:69 koszykarze MOSiR Krosno pokonali w środę we własnej hali Start Lublin. Dla lublinian była to ósma porażka w tym sezonie na wyjeździe. Zły na grę swoich podopiecznych w tym spotkaniu był Dominik Derwisz.

- Jeden wielki dramat - to jest podsumowanie występu całej mojej drużyny - powiedział po pojedynku szkoleniowiec lubelskich zawodników.

- Dzisiaj tylko trzech zawodników zagrało na średnim pierwszoligowym poziomie. Reszta zawodników zagrała na poziomie kadeta, ewentualnie juniora młodszego - stwierdził Dominik Derwisz.

Można powiedzieć, że goście przegrali z Marcinem Salamonikiem. Zawodnik, który kilka dni temu wzmocnił ekipę MOSiR Krosno dzielił i rządził na parkiecie, zdobywając aż 31 punktów. - Jeden wysoki zawodnik grał z nami - był to Marcin Salamonik. Robił z moimi podkoszowymi to co sobie zażyczył. Chciał zagrać w lewo - grał w lewo, chciał w prawo - to w prawo, chciał rzucić to rzucił, chciał wejść - to wchodził. Po prostu robił to co chciał, a oni tylko stali się na to patrzyli - przyznał trener Startu.

Wśród lublinian wyróżniali się Przemysław Łuszczewski i Kamil Michalski. Jednak mimo ich postawy zespół znad Bystrzycy przegrał ósme wyjazdowe spotkanie w tym sezonie.

Komentarze (2)
Fan Radexu
19.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To, co gra Lublin to profanacja koszykówki. Kadet to i tak delikatne określenie. Ale nie ma się co dziwić, bo tam brakuje zawodników na poziomie choćby II ligowym. Brawo Dusan w końcu wygrana. Czytaj całość
avatar
Jose Mourinho
18.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dość ostra opinia. Ale rzeczywiście trudno już będzie coś wygrać na wyjeździe. Ciekawe, czy Salamonik uratuje I ligę w Krośnie? Według mnie jednak nie. Ktoś w końcu spaść musi.