- Cieszę się, że podpisałem umowę z Zastalem. Jak dotąd wszystko przebiega bardzo dobrze i mam nadzieję, że równie udanie będzie mi się tutaj wiodło dalej. W ubiegłym roku kiedy już zacząłem grać więcej, złapałem kontuzję i musiałem przez kilka miesięcy ciężko pracować nad tym, żeby znowu grać. Teraz, kiedy powróciłem na parkiet, Zastal dał mi możliwość gry w polskiej lidze. Jestem podekscytowany, że moja kariera drgnęła i ruszyła z miejsca - powiedział Gani Lawal.
Jak to się stało, że gracz z NBA zdecydował się na występy w klubie z Zielonej Góry? - Występy w Zastalu stanowią dla mnie dobrą okazję do tego, by wrócić na parkiet. Przez osiem miesięcy nie grałem. W Zielonej Górze będę miał do tego okazję, a ponadto podciągnę moje umiejętności i nabędę cennego boiskowego doświadczenia. Jestem wdzięczny za okazję gry - stwierdził Amerykanin.
Jak 24-letni koszykarz czuje się po dość poważnej kontuzji? - Czuję się świetnie. Jestem przygotowany nie na 100 procent, ale w zasadzie na więcej. Jestem gotowy do gry - zapewnił zawodnik występujący na pozycji środkowego i silnego skrzydłowego.
Co stanie się w przypadku zakończenia lokautu w NBA? - Na ten moment nie jestem jeszcze pewien, co się stanie. Sprawy przebiegają dosyć wolno. Chcę się teraz skupić na tym etapie mojej kariery, dawać z siebie wszystko i pomóc Zastalowi w odnoszeniu zwycięstw - zakończył dość lakoniczny gracz zza oceanu.