Trudny początek turnieju zaliczyli koszykarze WKK Wrocław. Po chaotycznej pierwszej kwarcie wydawało się, że ich rywal z Gdyni pewnie zwycięży. W kolejnej odsłonie wrocławianie opanowali jednak sytuację. Agresywnie naciskani przeciwnicy znacznie gorzej radzili sobie w ataku i WKK zdołało zniwelować stratę, a nawet wyjść na prowadzenie. Trzecia kwarta to kolejny zwrot akcji. Mimo blisko dziesięciopunktowej przewagi drużyny z Dolnego Śląska w ostatniej akcji gdynianie doprowadzili do remisu. Losy spotkania rozstrzygnęły, się więc w jego ostatnich trzech minutach, w których ponownie odskoczyło WKK i pewnie wygrało.
WKK Wrocław - GTK Gdynia 67:59 (16:25, 21:8, 13:17, 17:9)
WKK: Dusiło 14, Błaszczyk 10, Józefiak 10, Kilian 9, Martynow 6, Wziętek 5, Zuber 5, Głuchowicz 4, Kulankowski 2, Mazur 2.
GTK: Krynicki 14, Żołnierewicz 10, Komarowski 8, Wilkusz 7, Wisiecki 6, Kolka 5, Nałęcz 3, Wiśniewski 3, Przytuła 2, Derkowski 1.
Znacznie ciekawszą koszykówkę pokazali gospodarze, którzy pewnie pokonali Zastal Zielona Góra. Stargardzianie przez cały czas kontrolowali wydarzenia na parkiecie, a lekkie przestoje trafiły im się jedynie w drugiej i czwartej kwarcie. Z dobrej strony pokazali się Kacper Kasprzak i Mateusz Witkowski.
Spójnia Stargard Szczeciński - Zastal Zielona Góra 81:62 (25:17, 21:18, 21:13, 14:14)
Spójnia: Kasprzak 18, Witkowski 16, Wróblewski 15, Berdzik 9, Gibaszek 7, Dąbrowski 5, Ważny 5, Sobolewski 4, Kisielewski 2.
Zastal: Kopij 10, Chojnacki 6, Dybek 6, Michalewicz 6, Mruk 6, Ristić 6, Jasnos 6, Berezowski 5, Trubacz 5, Andrzejczuk 3, Mehmeti 3.
Po przerwie obiadowej niespodziewanej porażki doznali koszykarze WKK, którzy przegrali z Zastalem. Nie pomogła im szalona pogoń w czwartej kwarcie, lecz w ostatnich sekundach spotkania było ciekawie. Zimną krwią wykazali się jednak młodzi gracze z Zielonej Góry. - To jest turniej. Zastal to też nie są chłopcy do bicia. Brakuje tylko Matczaka, a WKK Wrocław jest znacznie bardziej osłabione. Trzeba też brać pod uwagę, że drużyny się przygotowują w różnej formie - ocenił to zaskakujące rozstrzygnięcie szkoleniowiec gospodarza, Ireneusz Purwiniecki.
WKK Wrocław - Zastal Zielona Góra 80:84 (19:18, 11:29, 21:22, 29:15)
Danie wieczoru, czyli starcie Spójni z GTK okazało się... najsłabszym spotkaniem dnia. Nie zabrakło walki, lecz poziom pozostawiał wiele do życzenia. Stargardzianie w drugiej połowie odzyskali jednak dobrą formę i ostatecznie pewnie wygrali drugi mecz.
- Tak wygląda, że powinniśmy ten turniej wygrać. Ale to tylko sport i na mecz z WKK trzeba się będzie również spiąć. Jesteśmy starsi o rok, gramy dojrzalej. Drużyna z Gdyni się postawiła. Bardziej jestem zadowolony z pierwszego niż drugiego meczu, chociaż wynik na to nie wskazuje. Szczególnie w pierwszej połowie było dużo mankamentów - podsumował występ Spójni, trener Ireneusz Purwiniecki. Niedzielne mecze rozpoczną się godzinę wcześniej niż planowano. O 09:00 Zastal zmierzy się z GTK, a dwie godziny później Spójnia podejmie WKK.
Spójnia Stargard Szczeciński - GTK Gdynia 82:56 (12:13, 13:11, 23:14, 34:18)
Spójnia: Kasprzak 21, Gibaszek 14, Dąbrowski 11, Sobolewski 8, Ważny 7, Kisielewski 5, Berdzik 4, Witkowski 4, Wróblewski 4, Fittler 2, Ilasz 2.
Tabela
Msc | Drużyna | M | PKT | Z | P | Bilans |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Spójnia | 2 | 4 | 2 | 0 | 163:118 |
2 | Zastal | 2 | 3 | 1 | 1 | 146:161 |
3 | WKK | 2 | 3 | 1 | 1 | 147:143 |
4 | GTK | 2 | 2 | 0 | 2 | 115:149 |