Kto już w Final Four? - zapowiedź drugich meczów 1/4 finału Euroligi koszykarek

W piątkowy wieczór pierwsza okazja, żeby poznać pierwszych uczestników tegorocznej edycji Final Four Euroligi koszykarek. Po piątkowym spotkaniu takich szans nie ma na razie Wisła Can Pack Kraków, ale nadzieje pod Wawelem pozostały. Najciekawiej zapowiada się konfrontacja w Moskwie, gdzie wielki faworyt Fenerbahce Stambuł będzie musiał wygrać, żeby pozostać w grze o awans.

W tym artykule dowiesz się o:

Nieoczekiwanie ekipa Spartaka Moskwa Region Vidnoje stanęła przed szansą kolejnego zapisania się w historii Euroligi koszykarek. Podopieczne Pokey Chatman nie notują rewelacyjnego sezonu, a dodatkowo muszą sobie radzić bez Lauren Jackson. Pomimo tych wszystkich problemów po pierwszym ćwierćfinałowym meczu z faworyzowanym Fenerbahce Stambuł to właśnie obrończynie tytułu prowadzą w serii 1:0 i teraz we własnej hali będą chciały przypieczętować awans. Czy sztuka ta jest możliwa?

- Wierzę w mój zespół! - mówi Laszlo Ratgeber, szkoleniowiec Fenerbahce. Wiara to jednak nie wszystko, żeby pokonać Spartak. Wszyscy jednak wiedzą doskonale, że porażka we własnej hali szans na awans nie zamyka, a w Moskwie trzeba pokazać swój basket i wygrać. - Zrobimy wszystko co tylko potrafimy, żeby wygrać - dodaje Ratgeber.

Swoje do udowodnienia w tym meczu będzie miała Angel McCoughtry, która w pierwszym starciu mocno zawiodła i to jej punktów zabrakło do odniesienia trzynastej wygranej z rzędu w Eurolidze. W Moskwie dojdzie z pewnością do wielkiego hitu i wielkiego meczu.

Nie inaczej powinno być w Bourges, gdzie CJM Basket podejmie Ros Casares Walencję i będzie chciało doprowadzić do wyrównania w serii. - To Ros Casares jest faworytem tej serii, ale zdaję sobie doskonale sprawę, jak ciężko gra się w Bourges. To nie będzie łatwy mecz dla hiszpańskiego zespołu - powiedziała o całej serii Ann Wauters, belgijska środkowa, która obecnie spodziewa się dziecka, a pierwszy mecz oglądała z trybun hali w Walencji.

Podczas tego meczu królem parkietu była Katie Douglas. Amerykańska snajperka ustrzeliła 27 punktów i dała wygraną Ros Casares. Trener teamu z Bourges Pierre Vincent właśnie jej będzie musiał poświęcić najwięcej uwagi, bo zatrzymanie Douglas może oznaczać powrót do Walencji na decydujący mecz numer trzy. Oczywiście Ros Casares to nie tylko Amerykanka, ale gdy ta jest "w gazie", to całą drużynę trudno zatrzymać.

- Wierzę w to, że we własnej hali jesteśmy w stanie ograć Ros Casares i powrócić do Walencji na decydujący mecz - zapowiada przed meczem Vincent. - Już w Walencji miałyśmy swoje szanse na zwycięstwo, dlatego we własnej hali powinno być jeszcze lepiej - wtóruje mu Paoline Salagnac, zawodniczka francuskiego zespołu.

Wielkim faworytem do zapewnienia sobie awansu w dwóch meczach jest UMMC Jekaterynburg, który w pierwszym meczu łatwo pokonał Cras Bsaket Taranto. Do meczu na włoskim terenie ekipa UMMC podejdzie jako faworyt do wygranej. Mając w składzie takie zawodniczki podkoszowe, jak Candace Parker czy Sandrine Gruda można spokojnie marzyć o takim sukcesie.

- W pierwszym meczu udało nam się zatrzymać rywalki na 51 punktach, co jest naszym sukcesem. Dodatkowo do naszego składu powracają rekonwalescentki, co jeszcze wzmocni naszą siłę - zapowiada Gundars Vetra, trener UMMC.

O drugim meczu Wisły Can Pack Kraków z Halcon Avenidą Salamanka piszemy --> TUTAJ <--.

Harmonogram drugich meczów ćwierćfinałowych Euroligi koszykarek:

Spartak Moskwa Region Vidnoje - Fenerbahce Stambuł (godz. 15:00)

stan rywalizacji: 1:0 dla Spartaka Moskwa Region Vidnoje

CJM Bourges Basket - Ros Casares Walencja (godz. 19:00)

stan rywalizacji: 1:0 dla Ros Casares Walencja

Wisła Can Pack Kraków - Halcon Avenida Salamanka (godz. 17:30)

stan rywalizacji: 1:0 dla Halcon Avenida Salamanka

Cras Basket Taranto - UMMC Jekaterynburg (godz. 20:30)

stan rywalizacji: 1:0 dla UMMC Jekaterynburg

Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Ewentualne decydujące trzecie mecze zaplanowano na środę 2 marca.

Źródło artykułu: