MKB Euroleasing Sopron do meczu z UMMC przystąpiło już bez swojej największej gwiazdy, czyli Angel McCoughtry, która odeszła do Fenerbahce Stambuł. To bardzo ułatwiało zadanie ekipie UMMC Jekaterynburg w drodze po siódmą wygraną w ósmym meczu rozegranym w Eurolidze koszykarek.
Gospodynie trzymały się faworyzowanego mistrza Rosji jedynie w pierwszej kwarcie meczu. Z każdą kolejną zarysowywała się przewaga UMMC. Gdy trzecią kwartę podopieczne Gundarsa Vetry wygrały 26:12, a w całym meczu prowadziły już 67:44 wszystko było już jasne. Ostatecznie faworyt wygrał pewnie 87:68 i przynajmniej do czwartku zajął fotel lidera w tabeli grupy C.
- Sopron jest oddalony od nas bardzo daleko, ale jesteśmy zawsze bardzo zadowoleni, gdy mamy możliwość gry tutaj - skomentował mecz niezwykle zadowolony Vetra. - Tutaj jest znakomity obiekt i niezwykle miła atmosfera. To wszystko jednak sprawia, że tutaj nie wygrywa się łatwo, dlatego moja radość jest podwójna, a drużynie z Sopronu życzę jak najlepiej.
Szybko swój powrót do Euroligi koszykarek mocno zaakcentowała Candace Parker. Koszykarka, która przeszła już pełną rehabilitację po kontuzji i operacji barku, rozegrała koncertowe zawody. Amerykańska podkoszowa wywalczyła 23 punkty, będąc najskuteczniejszą zawodniczka swojego zespołu, trafiając 10 z 16 oddanych rzutów z gry. Do tego dorobku dołożyła jeszcze 4 zbiórki i 3 asysty. 20 oczek dodała inna podkoszowa mistrzyń Rosji Sandrine Gruda.
Swój duży wkład w sukces miała też tradycyjnie Agnieszka Bibrzycka. Polska rzucająca spędziła na parkiecie 23 minuty i zdobyła w tym czasie 12 punktów (4/4 za jeden, 1/2 za dwa, 2/4 za trzy). Oprócz tego w swoich statystykach zapisała jeszcze 3 zbiórki, asystę i przechwyt.
Wśród pokonanych najskuteczniejsza była Amber Holt, autorka 23 punktów. Debiutująca w drużynie z Sopron Marissa Coleman uzbierała 5 punktów i 3 zbiórki. Jak na zastępstwo McCoughtry, jej występ należy chyba tylko przemilczeć.