NBA: Mavs nie schodzą z kursu. Karl jeszcze nie teraz

Zespół z Charlotte zniweczył plany szkoleniowcowi Denver Nuggets. George Karla liczył, że jego zespół pokona Rysie i podtrzyma serię spotkań bez porażki, a on będzie mógł świętować wygraną numer 1000 w karierze.

- Byłbym niezmiernie szczęśliwy, gdybym wygrał akurat tutaj (W 1972 doprowadził drużynę uniwersytecką Północnej Karoliny do Final Four NCAA - przyp. aut.) Tak się jednak nie stało i liczę, że uda mi się to osiągnąć w najbliższych meczach - powiedział George Karl, którego pokonał jego przyjaciel Larry Brown.

Bryłki w Charlotte walczyły do samego końca. Pomimo problemów ze skutecznością zdołały wrócić do gry, po tym jak po akcjach Stephena Jacksona (23pkt) i Borisa Diawa na 1:35 przed końcem gospodarze prowadzili 99:91.

Drużyna z Denver zdołała jednak wrócić do gry i miała szansę na rozstrzygnięcie pojedynku na swoją korzyść. Po niecelnym rzucie Jacksona piłkę zebrał Chauncey Billups. Drużyna Karla miała siedem sekund na przeprowadzenie akcji dającej przynajmniej dogrywkę. Rozgrywający Nuggets będący najlepszym strzelcem zespołu (25pkt) spudłował rzut i gospodarze mogli świętować sukces.

- Wydawało mi się, że trafię, niestety piłka nie wpadła do kosza - stwierdził Billups.

George Karl uważa, że w końcówce popełnił błąd, ponieważ powinien wziąć czas i zaplanować akcję. - To był trudny wybór. Następnym razem poproszę o przerwę i wszystko lepiej ustawię - powiedział trener.

Charlotte Bobcats - Denver Nuggets 100:98 (21:16, 31:31, 24:29, 24:22)

(Jackson 23 (9zb, 7as), Wallace 20 (9zb, 5as), Augustin 18 (6as) - Billups 25 (5as), Anthony 22 (7zb), Smith 14)

Dziesiąte zwycięstwo z rzędu odnieśli Dallas Mavericks. Trzeba jednak przyznać, że rywale z Kalifornii postawiali im twarde warunki. - Nie możemy mieć do siebie pretensji, ponieważ zagraliśmy bardzo dobrze przez 48 minut. Walczyliśmy do samego końca - stwierdził po meczu Mona Ellis.

Wojownicy cały czas pozostawali w grze w głównej mierze dzięki rzutom z dystansu (10/20) i dopiero rzuty wolne w końcówce pomogły miejscowym przypieczętować wygraną.

Rick Carlisle nie mógł skorzystać z Tysona Chandlera, który miał problemy żołądkowe. Dzięki temu więcej pograli Francuzi Ian Mahnimi i Alexis Ajinca. Pierwszy zanotował double - double (12pkt, 10zb), a drugi dołożył trzy punkty i sześć zbiórek.

Dla Dallas 25 oczek zdobył Dirk Nowitzki. Po stronie Wojowników najwięcej punktów zgromadził Stephen Curry.

Dallas Mavericks - Golden State Warriors 105:100 (27:26, 23:22, 21:24, 34:28)

(Nowitzki 25, Terry 20, Butler 19 (6zb) - Curry 21 (6zb), Lee 20 (8zb, 7as), Ellis 18 (7as))

Pozostałe mecze:

Atlanta Hawks - New Jersey Nets 116:101 (27:26, 33:21, 23:24, 33:30)

(Smith 34 (7as), Jamal Crawford 26 (6as), Horford 24 (10zb) - Lopez 24 (5zb), Harris 18 (13as), Farmar 16)

Philadelphia 76ers - Cleveland Cavaliers 117:97 (35:26, 31:28, 23:20, 28:23)

(Young 26 (11zb), Williams 19, Meeks 16, Holiday 16 (7as, 5zb) - Hickson 18, Gibson 16, Williams 15 (7as))

Houston Rockets - Detroit Pistons 97:83 (29:24, 25:21, 21:21, 22:17)

(Scola 35 (12zb), Lowry 22 (12as), Martin 21 (5zb) - Stuckey 18 (5as), Daye 12, McGrady 11)

Portland Trail Blazers - Phoenix Suns 106:99 (29:23, 22:24, 18:28, 37:24)

(Matthews 24, Roy 20 (5zb, 5as), Aldridge 20 (6zb) - Nash 24 (15as), Hill 23 (8zb), Frye 13 (7zb), Dudley 13)

Los Angeles Lakers - Washington Wizards 115:108 (36:23, 33:33, 18:28, 28:24)

(Bryant 32 (5zb), Odom 24 (7zb), Gasol 21 (14zb, 8as) - Young 30, Arenas 23, Wall 22 (14as, 5zb))

Tabele:

-

EASTERN CONFERENCE

-

ATLANTIC DIVISION

Z P Proc.

Boston 16 4 .800

NY Knicks 13 9 .591

Toronto 8 13 .381

Philadelphia 7 14 .333

New Jersey 6 16 .273

-

CENTRAL DIVISION

-

Chicago 11 8 .579

Indiana 10 9 .526

Milwaukee 7 13 .350

Cleveland 7 14 .333

Detroit 7 15 .318

-

SOUTHEAST DIVISION

-

Orlando 15 6 .714

Atlanta 15 8 .652

Miami 14 8 .636

Charlotte 8 13 .381

Washington 6 14 .300

-

WESTERN CONFERENCE

-

NORTHWEST DIVISION

-

Utah 16 6 .727

Denver 13 7 .650

Oklahoma City 14 8 .636

Portland 10 11 .476

Minnesota 5 16 .238

-

PACIFIC DIVISION

-

LA Lakers 15 6 .714

Phoenix 11 10 .524

Golden State 8 13 .381

LA Clippers 5 17 .227

Sacramento 4 15 .211

-

SOUTHWEST DIVISION

-

San Antonio 17 3 .850

Dallas 17 4 .810

New Orleans 13 7 .650

Houston 8 13 .381

Memphis 8 14 .364

Źródło artykułu: