Do końca przygody z koszykówką będzie musiał grać w specjalnych goglach. Gdyby od razu nie podjęto decyzji o rozpoczęciu leczenie, to koszykarz Kozłów najprawdopodobniej straciłby wzrok w prawym oku.
- Jest coraz lepiej, pomimo tego, iż cały czas mam rozmazany obraz. Przez cały poprzedni tydzień nie widziałem nic na prawe oko - oznajmił Chris Douglas-Roberts.
Gracz Milwaukee Bucks opowiedział także o tym jak wyglądało leczenie. - Spodziewałem się przepisania mi kropli. Lekarze za pomocą kamery przez kilka minut oglądali oko. Nie wyglądali na zbyt zadowolonych - powiedział.
Diagnoza nie była zbyt pomyślna dla koszykarza - sporych rozmiarów dziura w siatkówce. - Najgorzej było w momencie, kiedy włożyli mi do oka igłę i rozpoczęli zamrażanie uszkodzonego miejsca. Nigdy tak nie doświadczyłem takiego bólu - zakończył Douglas-Roberts, który ma wrócić na parkiety NBA w przyszłym miesiącu.