Mam doskonałe zawodniczki - rozmowa z Jose Hernandezem, trenerem reprezentacji Hiszpanii i Wisły Kraków

Jose Hernandez, trener reprezentacji koszykarek Hiszpanii i Wisły Kraków specjalnie dla portalu udzielił wywiadu dla portalu SportoweFakty.pl. Wywiad został przeprowadzony jeszcze przed meczem z Rosjankami, a uzupełniony po fenomenalnym meczu z Francją w ćwierćfinale Mistrzostw Świata w koszykówce kobiet w Czechach.

Jose Hernandez to typowy Hiszpan. Pełen temperamentu i bardzo otwarty człowiek. Do tego niezwykle wesoły i z poczuciem humoru.

Tomasz Wiliński: Jose, jakie są twoje odczucia po dotychczasowych meczach?

Jose Hernandez: Jestem zadowolony z tego, co zrobiliśmy do tej pory. Idziemy od jednego celu do drugiego i skupiamy się na najbliższym przeciwniku. Naszym celem było zająć minimum drugie miejsce w tej grupie, tak aby uniknąć w 1/4 finału meczu z USA lub Australia. Udało nam się to osiągnąć, więc jesteśmy naprawdę zadowoleni.

Który zespół będzie najbardziej wymagającym przeciwnikiem dla Was? USA?

- USA, ale Australia również.

Czy masz jakiś specjalny plan, jak przygotowujesz zawodniczki na dzisiejszy mecz?

- Mamy przygotowany plan na mecz z Rosja. Wiemy ze to jest w tej chwili najmocniejsza drużyna z Europy, dlatego pokonanie jej będzie dla nas bardzo ważnym osiągnięciem i wzmocni nasza psychikę.

Co myślisz o szansach Hiszpanii na medal na tym turnieju?

- Idziemy krok po kroku. Najpierw czeka nas ćwierćfinał, w którym zagramy z Francja lub Białorusią i to będzie bardzo trudny mecz. Nie wybiegamy na razie do przodu, najważniejsze jest abyśmy zakwalifikowali się do półfinałów i wtedy zaczniemy myśleć o medalu.

Którą zawodniczkę uważasz za najlepszą w swoim zespole?

- Mamy w składzie Amayę Valdemoro i Sancho Lyttle, obie zdobywają dla nas dużo punktów. Sancho dokłada jeszcze dużo zbiórek. Jednak najważniejszą rzeczą jest wspólna praca całego zespołu, dlatego nie można nikogo wyróżniać, bo liczy się wynik jaki osiąga cała drużyna.

Czy masz teraz jakiś kontakt z Krakowem? Na pewno wiesz, ze za wami już pierwszy wygrany mecz?

- Co wieczór rozmawiam z Jordim o treningach i meczach. Jestem również w kontakcie z Piotrem, z którym również wymieniamy uwagi na temat przygotowań.

Poprzedni rok był dla was w Polsce bardzo trudny. Jakie szanse ma w tym sezonie Wisła w polskiej lidze?

- Stworzyliśmy dobry zespół na ligę polska. Mamy w składzie dużo Polek. Myślę, że tym razem osiągniemy dobry wynik. Wkładam dużo wysiłku w osiągniecie dobrego wyniku i tego samego wymagam w tym sezonie od swoich zawodniczek. Nie rozumiem jednak dlaczego niektóre z polskich drużyn nie grają teraz swoich meczów z powodu mistrzostw świata, a Wisła musiała już rozpocząć rozgrywki. Taka sytuacja nie miałaby miejsca w żadnym innym kraju i w żadnym sporcie.

Jakie są cele Wisły na Euroligę?

- Euroliga w tym roku będzie dużo trudniejsza, ponieważ postawiliśmy głównie na polskie zawodniczki, zamiast sprowadzać więcej innych Europejek, podczas gdy niektóre europejskie drużyny postawiły na sprowadzenie najlepszych zawodniczek pod kątem Euroligi. Będziemy jednak próbować osiągnąć jak najlepszy wynik. Spartak, UMMC, Ros Casares, Avenida, Fenerbache maja po 6-7 zawodniczek tutaj na mistrzostwach, my mamy jedna [Erin Philips] dlatego to będzie naprawdę trudna rywalizacja.

Czy będziesz chciał zostać w Polsce na kolejny rok?

- Jestem bardzo szczęśliwy z mojego życia w Polsce, w Krakowie. Ludzie w Krakowie przyjęli mnie bardzo miło, dlatego czuję się tutaj naprawdę dobrze. Na razie jednak od przyszłego tygodnia będę myślał o obecnym sezonie, a dopiero później o tym, co będzie w przyszłości. Poza tym ta decyzja nie zależy tylko ode mnie [śmiech].

Co myślisz o mentalności Polaków?

- Podejście Latynosów jest zupełnie inne niż ludzi z innych krajów Europy, nie chcę mówić czy jest lepsze czy gorsze, jest po prostu inne. Najważniejszą rzeczą jest to, aby pogodzić te różne sposoby bycia i wyciągnąć z tej mieszanki to co najlepsze.

A co myślisz o kobietach? Tutaj w Czechach i w Polsce?

- Lubię mężczyzn! [Śmiech] Tak naprawdę to lubię wszystkie kobiety, Polki są ładne, ale lubię również hiszpańskie kobiety.

Pokonanie Francji przyszło Hiszpanii z wielkim trudem. Co o tym myślisz?

- Francja zagrała bardzo dobre zawody, ale moje dziewczyny wspięły się na szczyt swoich możliwości i pokazały, co najlepsze w koszykówce.

Co możesz powiedzieć o tym meczu?

- To było niesamowite widowisko. Jestem bardzo szczęśliwy. Mam doskonały zespół.

Co jest najważniejsze na najbliższe dni?

- Wygrać z USA w półfinale i wygrać z Lesznem w polskiej lidze. Zagramy w osłabieniu, bo Sancho ma kontuzję. Ale nie jest to nic poważnego na szczęście. Zrobimy co w naszej mocy żeby wygrać. Dziewczyny wspaniale walczą i są wspaniałe.

Komentarze (0)