Drugie oblicze Polonistów - zapowiedź meczu Polonia Azbud Warszawa - Anwil Włocławek

Podopiecznym Igora Griszczuka brakuje już tylko jednego zwycięstwa, aby świętować awans do półfinału play-off. Polonia Azbud przegrała oba mecze we Włocławku, ale warszawianie w hali na Kole prezentują się o wiele lepiej niż w meczach wyjazdowych. - To Anwil prowadzi 2:0, ale przenosimy się teraz do Warszawy i na pewno będziemy walczyć - zapowiada przed meczem Wojciech Kamiński

Poloniści przegrali pierwszy pojedynek 25 punktami, a drugi zaledwie jednym oczkiem. Zwłaszcza w tym wtorkowym starciu zawiedli kluczowi gracze warszawian. Eddie Miller, który jest najlepszym strzelcem Polonistów zdobył zaledwie 7 punktów. Tak niski dorobek punktowy Amerykaninowi w tym sezonie wcześniej przytrafił się zaledwie dwukrotnie. W starciu na początku sezonu z Energą Czarnymi Słupsk zdobył 6 oczek, a mecz później właśnie we Włocławku zdobył również 7 pkt. Podstawowy gracz "Czarnych Koszul" zrehabilitował się w pełni w drugim meczy play-off, ale zabrakło jeszcze skuteczności w rzutach zza linii 6,25m. Właśnie sześć celnych trafień za trzy punkty Eddiego Millera w ligowym pojedynku z Anwilem rozegranym w lutym w stolicy były kluczem do zwycięstwa 87:81.

Warszawianie w tym sezonie zdecydowanie lepiej spisują się we własnej hali. Gorycz porażki w stolicy musiały przełknąć takie zespoły jak Asseco Prokom Gdynia, PGE Turów i właśnie Anwil Włocławek. Groźna i waleczna Polonia Azbud może pokonać najlepsze zespoły Tauron Basket Ligi, ale wszystko zależy od dyspozycji kluczowych graczy i szalonych rzutów. Poloniści w drugim starciu we Włocławku byli o krok od upragnionego zwycięstwa, jednak na ziemię sprowadził ich świetny blok Alexa Dunna, który nie pozwolił zdobyć punktów Eddiemu Millerowi, a dwie sekundy później właśnie jednego z szalonych rzutów w końcówce nie wykorzystał Brandun Hughes. Pomimo jednopunktowej porażki warszawianie uwierzyli, że stawiany w roli faworyta Anwil jest do pokonania. - Jestem dumny ze swoich kolegów, z tego, że walczyliśmy do samego końca, próbując wyszarpnąć zwycięstwo. Byliśmy bardzo blisko, nie udało się i niestety przegraliśmy ten mecz- powiedział po środowym pojedynku Eddie Miller.

W zespole "Czarnych Koszul" widać na parkiecie brak dwóch podstawowych graczy: Joshua Alexandra i Mariusza Bacika. -Zdejmę gips i jestem! Jak nie na pierwsze dwa mecze, to na sobotę będę gotowy - powiedział na stronie oficjalnej Amerykanin. Nie widzę szans, aby Josh zagrał w tym tygodniu. Cuda się oczywiście zdarzają, ale bądźmy realistami - dodaje Marcin Ciosek, trener odnowy biologicznej. Poloniści przegrali zbiórki 54:75, a pod koszem widać brak doświadczonego i mierzącego 206 cm Mariusza Bacika.

Anwil Włocławek jest o krok od półfinałów play-off. Podopiecznym Igora Griszczuka do awansu brakuje tylko jednego zwycięstwa. Właśnie po tą wygraną przyjeżdżają do stolicy. Siłą ekipy Igora Griszczuka w rywalizacji z Polonistami jest gra zespołowa i przewaga pod koszem takich graczy jak Alex Dunn i Rashard Sullivan. W szeregach "Rottweilerów" nie można pominąć także polskich graczy. Andrzej Pluta w obu meczach zdobył w sumie 29 punktów i był najskuteczniejszym w ekipie Anwilu. Weteran polskich parkietów w końcówce drugiego meczu swoimi celnymi rzutami zza linii 6,25 pomógł utrzymać korzystny wynik swojej drużynie.

Bezapelacyjny faworyt sobotniego starcia sezon zasadniczy zakończył na 2. pozycji i jest jednym z pretendentów do tytułu Mistrza Polski. Włocławianom w stolicy łatwo jednak nie będzie, a Polonia to jedna z zaledwie trzech drużyn z którą przegrali w tym sezonie.

Trzeci mecz play-off odbędzie się 1 maja, w sobotę o godz. 16.30 w Hali na Kole. Jeżeli Polonia Azbud zwycięży to czwarty mecz zostanie rozegrany 2 maja, w niedzielę o godz. 17.00.

Komentarze (0)