Coraz bliżej czwartego miejsca. Relacja z meczu Trefl Sopot - Polonia Azbud Warszawa

Czwarta kwarta wystarczyła koszykarzom z Sopotu na zwycięstwo nad Polonią Azbud Warszawa w ramach 24. kolejki PLK. Mimo szans na szybkie objęcie prowadzenia, Trefl walczył do ostatnich minut o wygraną. Sukces w piątkowym spotkaniu zagwarantowała świetna postawa czołowych zawodników klubu z Trójmiasta. Beniaminek z północy wygrał ostatecznie 66:60 i jest coraz bliżej zajęcia upragnionego czwartego miejsca w tabeli.

Sopocianie pokazali sporo zimnej krwi w ostatnim spotkaniu. Mimo nawet 12-punktowej straty, zdołali się oni zmobilizować w drugiej połowie, sukcesywnie odrabiając różnice do swoich oponentów. Było to możliwe dzięki równemu poziomowi panującemu w zespole gospodarzy, a co za tym idzie - zbliżonych zdobyczy punktowych. Rozłożenie sił po równo na każdego zawodnika okazało się strzałem w dziesiątkę i Trefl wygrał szóste spotkanie z rzędu.

Mecz rozpoczęła Polonia Azbud, lecz to sopocianie dominowali w tej odsłonie. Mimo szans na spore prowadzenie, kilka nieudanych akcji sprawiło, iż wynik tej kwarty był bardzo niski. Ostatecznie, po rzutach osobistych Hardinga Nany, było 11:8 dla gospodarzy.

Druga ćwiartka była natomiast już koncertem gry gości. Trzy minutowy zastój nie przeszkodził w zdobyciu dużej ilości oczek w tej kwarcie. Stagnację przerwał w czwartej minucie Michał Hlebowicki świetnym rzutem za trzy, co skutecznie przebudziło wszystkich koszykarzy na parkiecie. Po lekkim zamieszaniu na parkiecie i w przerwie, zawodnicy z Warszawy przystąpili do walki, oddalając się powoli od swoich przeciwników.

Trzecia odsłona również nie należała do najlepszych w wykonaniu Trefla. Koszykarze gości ponownie zaczęli zwiększać swą przewagę i jedynie heroiczne zrywy w ostatnich sekundach doprowadziły zespół z Sopotu do pozostania w grze. W najważniejszych momentach nie mylił się Paweł Malesa oraz Marcin Stefański, trafiając za trzy punkty.

W dwie minuty ostatniej kwarty beniaminek z trójmiasta doprowadził do remisu po rzucie Hlebowickiego. Od tego momentu kibice zebrani w Hali 100-lecia z w Sopocie byli świadkami ostrej wymiany punktowej. Zdolność dojścia do przeciwnika w ostatniej odsłonie spotkania, zmobilizowała gospodarzy do jeszcze mocniejszej walki. W niecałe dwie minuty do końca, losy pojedynku przesądził Gintaras Kadziulis celną "trójką". Chwilę później wynik przypieczętował Kitzinger rzutami osobistymi, zapewniając zwycięstwo 66:60.

Trefl Sopot - Polonia Azbud Warszawa 66:60

(11:8, 13:20, 18:19, 24:13)

Trefl: Hlebowicki 12, Cincadze 11, Kitzinger 10, Kuzminskas 10, Stefański 8, Kadziulis 7, Malesa 6, Kinnard 2, Hawkins 0, Ratajczak 0.

Polonia Azbud: Alexander 18, Nana 16, Miller 14, Nowakowski 5, Frasunkiewicz 3, Perka 2, Hughes 2, Bacik 0.

Komentarze (0)