Zwycięska męka akademików - relacja ze spotkania Mickiewicz Katowice - AZS Politechnika Radomska

Niemal wszyscy przedstawiciele dyscyplin drużynowych podkreślają, że nie w szczycie formy, ale w chwilach słabości poznaje się drużynę z charakterem. Na takie miano zasłużyli akademicy z Radomia, którzy pomimo przegranej pierwszej kwarty zgarnęli kolejny komplet punktów.

Zwycięska seria akademików trwa. Co więcej, prowadzi ona radomian prostą drogą do fazy play off. - Chyba jest jednak normą, że gdy gramy z teoretycznie słabszym rywalem, nieco przysypiamy na początku, żeby były emocje w kolejnych odsłonach - żartuje Tomasz Czajkowski, jeden z najskuteczniejszych zawodników radomskiego teamu. Tak właśnie było na Śląsku.

Podopieczni Marka Brzeźnickiego, podobnie jak w środowej potyczce z Komtekiem Bytom tracili piłkę w dziecinnie prosty sposób, popełniali dziecinne, wręcz głupie błędy, a na "desce" wogóle nie podjęli walki.

Akademicy udowodnili jednak po raz kolejny, że są teamem trzeciej kwarty. Świetną zmianę dał zwłaszcza Artur Kulik, który trzy razy z rzędu tarfił "trójki", a swoje dołożyli też Grzegorz Zadęcki i Paweł Lewandowski. Pod koszami znakomicie radził sobie też Tomasz Czajkowski.

Wypracowana przewaga 11 punktów wystarczyła, żeby zgarnąć komplet "oczek", chociaż wynik był sprawą otwartą do samego końca. Akademicy znów jednak pozwolili sobie na dekoncetrację, czym doprowadzili do dodatkowych emocji w ostatnich sekundach pojedynku. Wtedy bardzo ważną "trójkę" trafił Rafał Sebrala, to samo powtórzył Grzegorz Zadęcki i sytuacja została opanowana.

- Nie możemy na własne życzenie fundować sobie takich mąk. Musimy jak najszybciej wyeliminować błędy, bowiem rywale z czołówki będą bezlitośni - ocenił mecz trener AZS Marek Brzeźnicki.

Mickiewicz Katowice - AZS Politechnika Radomska 84:90 (24:15, 17:20, 18:35, 25:20)

Mickiewicz: Sapiński 17 (1), Jagieła 14 (1), Jankowski 11 (1), Jaworski 10, Kozieł 4 oraz Kosmowski 12 (2), Madej 8, Bregułą 4, Barycz 2, Wawrzyniak 2.

AZS Politechnika: Czajkowski 23 (3), Lewandowski 16 (3), Zadęcki 12 (3), Sebrala 7 (1), Piros 4 oraz Kulik 12 (2), Szczytyński 10, Hernik 4, Mordel 2.

Źródło artykułu: