Choć jeden z koszykarskich portali internetowych doniósł dzisiaj, że nowym koszykarzem Anwilu Włocławek może być zawodnik Znicza Jarosław, John Williamson, zarząd wicelidera tabeli szybko sprostował tą informację, potwierdzając jedynie fakt przesłania przez agenta Amerykanina oferty zatrudnienia.
Nowym zawodnikiem włocławskiego zespołu został natomiast inny koszykarz zza oceanu, Brett Winkelman. 24-letni gracz ma w drużynie załatać dziurę, która powstała po wypożyczeniu Wojciecha Barycza do Siarki Tarnobrzeg. - On jest dokładnie takim typem zawodnika, którego chciał trener - walczący na tablicach i rzucający z dystansu - wylicza Hubert Śledziński, kierownik Anwilu.
Winkelman ma 198 cm wzrostu i gra jako niski oraz wysoki skrzydłowy, w zależności od potrzeb drużyny. Obecny sezon rozpoczął we włoskim Edimes Pavia, która rywalizuje na zapleczu LEGA Basket. W barwach tej drużyny notował bardzo dobre średnie w postaci 15,4 punktu i 5,6 zbiórki.
24-latek swoją przygodę z koszykówką zaczął jednak wcześniej, bowiem w roku 2005. Wówczas dostał się do drużyny uniwersytetu North Dakota State i już w pierwszym sezonie udowodnił, że może być przydatnym graczem - przeciętnie zdobywał 12,2 punktu i 6,9 zbiórki. Najlepszymi rozgrywkami dla niego był jednak sezon 2007/2008, podczas którego Winkelman uzyskiwał średnio 19,2 punktu i 8,3 zbiórki. Ostatecznie przygodę z NCAA zakończył z wynikiem, odpowiednio 18,6 i 7,5. Warto dodać, że w poprzednich rozgrywkach poprowadził ekipę Bizonów do udziału w prestiżowym NCAA Tournament. Ponadto, w przeciągu czterech lat uplasował się na drugim miejscu pod względem rzuconych punktów w historii swojej uczelni oraz na pierwszym pod względem zbiórek.
Nowy nabytek Anwilu nie wystąpi jeszcze w sobotnim meczu przeciwko Polonii Azbud w Warszawie i do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie od poniedziałku.