Hit kolejki? - zapowiedź meczu Energa Toruń - CCC Polkowice

W hali popularnego Spożywczaka w Toruniu dojdzie do niezwykle ciekawej konfrontacji w Ford Germaz Ekstraklasie. Toruńska Energa gościć będzie CCC Polkowice i to właśnie ten pojedynek zapowiada się najciekawiej w pierwszej noworocznej kolejce FGE. Pojedynek dwóch zespołów z czuba ligowej tabeli, które będą chciały poprawić sobie humor po niekorzystnych wynikach z europejskich parkietów. Stawka jest duża, gdyż oba teamy mają w tym sezonie bardzo wysokie aspiracje.

Oba zespoły w środku tygodnia zakończyły swoje przygody z tegorocznymi edycjami europejskich pucharów. Oba tez zespoły występowały w Pucharze Europy i obie nie przeszły 1/16. Teraz zarówno koszykarki Energii, jak i CCC, będą chciały powetować sobie te porażki wygraną w Ford Germaz Ekstraklasie.

CCC to jedna z nielicznych drużyn, które w przerwie świątecznej nie dokonały większych zmian kadrowych. Włodarze "Pomarańczowych" dokonali jednego, ale za to głośnego transferu. Do czwartej drużyny poprzedniego sezonu dołączyła bowiem amerykańska gwiazda koszykarskich parkietów Cheryl Ford. Tej koszykarki w Toruniu jednak jeszcze nie zobaczymy, gdyż jej przylot do Polski planowany jest dopiero w przyszłym tygodniu, a jej debiut ma nastąpić w konfrontacji z poznańskim MUKS-em.

CCC, jeszcze bez Ford, to nadal bardzo groźna ekipa, która przegrała dotychczas tylko 3 mecze w lidze. Znakomicie gra Amisha Carter, do wysokiej formy doszła Daria Mieloszyńska, a coraz lepiej spisuje się Ryan Coleman. W Toruniu dużo zależeć będzie jednak od Veroniki Bortelovej, która za rywalkę będzie miała byłą polkowiczankę, a obecnie liderkę toruńskiej Energii Agatę Gajdę.

W pierwszym meczu tegorocznego sezonu pomiędzy tymi zespołami CCC pokonało we własnej hali "Katarzynki" różnicą zaledwie 3 punktów, a koncert gry dała wtedy wspomniana już Gajda. Jej seryjnie trafiane rzuty zza linii 6,25 doprowadziły wtedy do dramatycznej końcówki, ale ostatecznie wygrać się nie udało.

Tym razem Gajda i koleżanki będą chciały od początku narzucić swój styl gry i sprawić sobie oraz swoim kibicom niespodziankę. Fani "Katarzynek" po raz pierwszy będą mogli zobaczyć na swoje oczy Aidę Pilav, która debiut ma już za sobą, ale doszło do niego w Kijowie. Bośniaczka zagrała dobre spotkanie, a na jej koncie zapisano 14 punktów i 5 zbiórek. Włodarze Energii na tym jednak nie zakończyli budowy składu, gdyż sprowadzono jeszcze jedną podkoszową zawodniczkę, a wybór padł na Tye’shę Fluker. Amerykańska środkowa ma za sobą 4 lata spędzone w lidze WNBA, gdzie broniła barw m.in. Chicago Sky czy Los Angeles Sparks. Może się to zatem okazać strzał w przysłowiową dziesiątkę, jeśli chodzi o podkoszową siłę torunianek.

Co ciekawe, oba zespoły zmierzą się ze sobą również w poniedziałek, a tym razem stawką pojedynku będzie dalszy udział w Pucharze Polski.

Energa Toruń - CCC Polkowice, niedziela, początek spotkania o godzinie 18:00.

Źródło artykułu: