Poprzednie mistrzostwa Europy były bardzo udane dla reprezentacji Polski, która zajęła czwarte miejsce. Do sukcesu przyczynił się AJ Slaughter. Od 2015 roku rozgrywający jest czołowym zawodnikiem kadry, ale obecnie ma już 37 lat.
Nie dziwi więc fakt, że dyrektor sportowy Łukasz Koszarek szuka potencjalnych wzmocnień. Według informacji serwisu sport.pl na radarze polskiej kadry znajdują się Jordan Loyd z Monaco i Jerrick Harding z Morabanc Andora.
Loyd, kluczowy gracz Monaco, zdobywa średnio 10,5 punktu na mecz w Eurolidze. Jego wszechstronność i doświadczenie czynią go idealnym wyborem dla polskiej drużyny. Zaś Harding, lider strzelców ligi hiszpańskiej, imponuje średnią 21,7 punktu na mecz. Obaj zawodnicy są w kontakcie z PZKosz i wyrazili zainteresowanie grą dla naszego kraju.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się gorąco. Pokazała się w bikini na rajskiej plaży
Trzeba brać jednak pod uwagę, że naturalizacja amerykańskich koszykarzy to skomplikowany proces, który wymaga zgody urzędników i prezydenta Andrzeja Dudy. Loyd i Harding muszą złożyć wnioski o polskie obywatelstwo, a federacja musi podpisać z nimi umowy.
Wśród innych rozważanych opcji są Brandin Podziemski i Malcolm Brogdon. Podziemski, mimo polskich korzeni, nie podjął jeszcze konkretnych działań. Brogdon, z polskim paszportem żony, złożył wniosek o obywatelstwo, ale nie zadeklarował chęci gry dla Biało-Czerwonych.
Reprezentacja Polski szuka wzmocnień przed nadchodzącym EuroBasketem. Impreza, która odbędzie się w dniach 27 sierpnia - 14 września, zostanie zorganizowana również w naszym kraju. Współgospodarzami będą także Cypr, Finlandia oraz Łotwa.
Może niech włącżą do składu prezydenta ze zdjęcia - będzie mógł powiedzieć w Polsce i MKOL, Czytaj całość