Eugeniusz Kijewski (trener PBG Basket Poznań): Chciałem pogratulować drużynie ze Stalowej Woli, którzy zagrali bardzo dobre spotkanie. Jeśli chodzi o moją drużynę, to zagraliśmy fatalnie w defensywie. Trudno myśleć o zwycięstwie, jeśli traci się ponad 90 punktów. W każdej z kwart straciliśmy ponad 20 oczek. Ta obrona była kluczem do zwycięstwa. Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów. Przegraliśmy też dużo piłek na tablicach i to były główne przyczyny naszej porażki.
Mateusz Bartosz (PBG Basket Poznań): Uważam, że głównie zawiodła defensywa naszego zespołu. Stal miała zbyt wiele zbiórek ofensywnych. Mieliśmy zbyt mało tych zebranych piłek pod koszem rywala. Kluczem do kolejnych zwycięstw będzie na pewno dobra obrona.
Bogdan Pamuła (trener Stali Stalowa Wola): Cieszę się z tego sukcesu. To był bardzo trudny pojedynek. Zespół z Poznania, mimo że w sobotę zagrał słabiej, jest mocną ekipą i wie na czym gra polega. Grają bardzo mądrą, twardą koszykówkę. Cieszę się, że w tym spotkaniu otworzył się David Godbold. Pozostali zawodnicy zagrali swobodnie i stąd procent rzutowy, mimo słabszej defensywy gości. Niemniej jednak ta swoboda była. Chciałbym żebyśmy do następnych meczów przystąpili z taką wiarą, spokojem, ale i walką. Ten zespół, który cały czas budujemy powinien z potyczki na potyczkę grać coraz lepiej. Dla publiczności powinno być coraz lepsze widowiska.
Paweł Pydych (Stal Stalowa Wola): Cieszę się ze zwycięstwa. Nasza drużyny przede wszystkim podjęła walkę. Na pewno lepiej się gra, gdy jest lepsza skuteczność. Dużo piłek, które przechwyciliśmy powodowały większy luz w ataku. W końcu wystrzelił David Godbold. Wg mnie zaskoczył w dobrym momencie, gdyż przede wszystkim musimy wygrywać u siebie i próbować coś przywieźć z wyjazdu. Mamy na koncie już drugie zwycięstwo. Trzeba się z tego cieszyć i pracować dalej.