Już bez braci Gasol, Ricky'ego Rubio czy Juana Carlosa Navarro, ale wciąż niesamowicie mocni. Hiszpanie po kapitalnej czwartej kwarcie, którą wygrali 31:20, pokonali w Berlinie Niemców 96:91.
Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego znów powalczy o złoto! Ma na swoim koncie już mistrzostwo świata zdobyte w 2019 roku i trzy złote medale mistrzostw Europy (2009, 2011, 2015).
Teraz Hiszpanie w odmłodzonym składzie, prowadzeni przez doświadczonego trenera Sergio Scariolo i weterana europejskich parkietów, Rudy'ego Fernandeza, piszą nową historię.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Kapitalny w piątkowym półfinale był Lorenzo Brown, który niedawno otrzymał hiszpańskie obywatelstwo. 32-latek rzucił 29 punktów i miał sześć asyst. Dominowali także bracia Hernangomez - Willy uzbierał 16 "oczek", a Juancho 13.
Hiszpanie odwrócili losy meczu w czwartej, decydującej kwarcie. Niemcy roztrwonili dziesięciopunktową przewagę (71:61), którą mieli jeszcze pod koniec trzeciej odsłony. Gospodarzom, bo faza pucharowa EuroBasketu rozgrywana jest w Berlinie, nie pomógł nawet świetny Dennis Schroder, zdobywca 30 punktów.
Co ciekawe, drużyna Hiszpanii uzyskała aż 70-proc. skuteczności w rzutach za dwa (26/37). Kluczowe rzeczy na parkiecie robił w końcowe spotkania Usman Garuba, autor pięciu zbiórek i siedmiu asyst.
Niemcy o trzecie miejsce zagrają w niedzielę z reprezentacją Polski.
Wynik:
Niemcy - Hiszpania 91:96 (24:27, 27:19, 20:19, 20:31)
Niemcy: Dennis Schroder 30, Franz Wagner 15, Andreas Obst 15, Daniel Theis 10, Maodo Lo 9, Johannes Thiemann 6, Nick Weiler-Babb 4, Johannes Voigtmann 2.
Hiszpania: Lorenzo Brown 29, Willy Hernangomez 16, Juancho Hernangomez 13, Alberto Diaz 10, Xabi Lopez-Arostegui 7, Rudy Fernandez 6, Dario Brizuela 5, Jaime Pradilla 4, Usman Garuba 4, Sebastian Saiz 2, Jaime Fernandez 0.
Czytaj także: Szalone obrazki z Berlina. Płaczący Słoweńcy w szoku: "gdzie jest Doncić?"