Dotychczas zawody mikstów rozgrywano jedynie podczas mistrzostw świata juniorów. W Val di Fiemme przyszedł czas na premierę w Pucharze Świata. Wygrała Norwegia w składzie: Jens Luraas Oftebro, Mari Leinan Lund, Gyda Westvold Hansen i Joergen Graabak. Druga była Austria (+10.5), trzecie zaś Niemcy (+23.9). W rywalizacji wzięły też udział sklasyfikowane na miejscach od czwartego do ósmego: Japonia, Włochy, Stany Zjednoczone, Słowenia i Rosja.
Udział w zmaganiach we Włoszech planował Jarl Magnus Riiber. Triumfator 43 indywidualnych konkursów Pucharu Świata wycofał się jednak z rywalizacji z powodu problemów z kręgosłupem. Tym razem na starcie nie stanął też został zakażony koronawirusem najlepszy biegacz wśród kombinatorów - Ilkka Herola.
Po raz pierwszy do zawodów Pucharu Świata 2021/2022 zgłoszono dwóch Polaków. Do Szczepana Kupczaka dołączył Andrzej Szczechowicz. Debiutant wystąpił z numerem pierwszym, lecz został zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon. Kupczak na skoczni miał 31. wynik i nie przystąpił do biegu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
Najlepszy w pierwszej części dwuboju okazał się Johannes Lamparter. Austriak uzyskał 105,5 metra i 139,5 punktu. Drugi na trasę ruszył Eric Frenzel (105 / 136,1 / +14 sekund).
Po 3,7 kilometra tylko 8 sekund do Lampartera tracił biegnący z piątym numerem Vinzenz Geiger, a 9 - Frenzel. Niemcy nie zdołali jednak doścignąć lidera. 20-latek zwyciężył z przewagą 16 sekund. Złoty medalista czempionatu globu 2021 po raz pierwszy wygrał konkurs Pucharu Świata. Dotychczas największymi w tym cyklu jego osiągnięciami były cztery drugie pozycje. Drugi finiszował Geiger, trzeci Frenzel, czwarty Graabak. Najwyżej w sezonie znalazł się sklasyfikowany na piątym miejscu Johannes Rydzek.
Czytaj także: Jarl Magnus Riiber przeskoczył skocznię w Ramsau.