Po dniu przerwy kolarze uczestniczący w Tour de France wznowili rywalizację. Wtorkowy, 16. etap wiedzie z Carcassonne do Bagnères-de-Luchon (218 km). Niestety już na początku musiał zostać przerwany.
Po przejechaniu ok. 30 km kolarze natrafili na nieoczekiwaną przeszkodę - bele słomy, które ułożyli miejscowi rolnicy (ich protesty w historii wyścigu już się zdarzały). Wyścig został zatrzymany, doszło do neutralizacji.
Policja, chcąc zaprowadzić porządek, użyła gazu pieprzowego. Niestety przy okazji ucierpieli także uczestnicy Tour de France, m.in. mistrz świata Peter Sagan (Bora-Hansgrohe), czterokrotny zwycięzca wyścigu Chris Froome (Team Sky) czy lider wyścigu Geraint Thomas (Team Sky). Kolarze prosili o butelki z wodą, by przemyć twarz.
Początkowo pojawiały się informacje, że rolnicy użyli środków chemicznych, ale nie okazały się one prawdziwe.
Kuriozalna sytuacja na trasie 16. etapu Le Tour de France
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 24 lipca 2018
Strajkujący rolnicy zakłócili rywalizację! Policja użyła gazu łzawiącego. Rykoszetem oberwało też kliku kolarzy
Transmisja trwa w Eurosporcie 1 pic.twitter.com/sqojptFXZz
Po ok. 15 minutach kolarze mogli kontynuować jazdę. Krótko po wznowieniu wyścigu uformowała się czteroosobowa ucieczka, w której znaleźli się: Rafał Majka (Bora-Hansgrohe), Stefan Kung (BMC), Franco Pellizotti (Bahrain-Merida) i Andrea Pasqualon (Wanty Groupe-Grober). Jednak po niespełna 20 km peleton zlikwidował tę akcję.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek o Andrzeju Woźniaku: Popełnił błędy, poniósł karę
zaden z nich nie dozyje 50 -tki
Niestety nie ma już z nami Andrzeja Leppera :(