Skandale dopingowe w ostatnich latach dotyczyły czołowych niemieckich kolarzy: Jan Ullricha, Matthiasa Kesslera, Jörga Jaksche, Stefana Schumachera czy Patricka Sinkewitza. W najwyższej kategorii UCI po rozwiązaniu grupy Gerolsteiner został się tylko jeden niemiecki zespół, Milram.
Z kalendarza światowego zniknęły mające bogatą tradycję wyścigi: Rheinland-Pfalz Rundfahrt, Niedersachsen Rundfahrt i 3-Länder Tour. Największym dramatem niemieckich organizatorów jest odwołanie w 2009 roku narodowego wyścigu Deutschland Tour. Jedyną imprezą ProTour na terenie Niemiec jest obecnie sierpniowy Vattenfall Cyclassics. Rumpf powiedział, że będzie szczęśliwy, gdy w cyklu ProTour znajdzie się więcej wyścigów.
Rumpf w wywiadzie dla portalu muax.de wypowiedział się także na temat niedawnego porozumienia między Międzynarodową Unią Kolarską (UCI) a organizatorami wielkich tourów, które doprowadziło do zgody na temat zasad współpracy na sezon 2009. Szef ProTour podkreślił mediację Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (IOC) w rozmowach, które zaczęły się w sierpniu ubiegłego roku.
- [To] bardzo ważne porozumienie, które kończy trwający ponad cztery lata konflikt. Wyrządził on wiele szkód w naszym sporcie - mówił.