Podczas ubiegłorocznej edycji Red Bull Rampage Szymon Godziek zaprezentował się z bardzo dobrej strony i zajął drugie miejsce. Przed kolejną odsłoną tego wydarzenia zapowiadał zaś, że chce znacząco się poprawić.
Początkowo wszystko szło perfekcyjnie. Godziek dobre wystartował - wykonał obrót o 360 stopni, a następnie przeskoczył nad jedną z przeszkód backflipem. Ponadto dokonał kolejnego obrotu.
Komentatorzy byli wręcz zachwyceni jego formą. Niestety, chwilę później doszło do koszmarnego zdarzenia - Polak zeskoczył z kolejnej przeszkody, po czym stracił równowagę.
Godziek z impetem spadł z roweru i uderzył głową o ziemię. Wyglądało to makabrycznie.
Na szczęście polski zawodnik nie stracił przytomności. Niepokój budziło natomiast to, że wręcz zwijał się z bólu.
Informacje na temat jego stanu zdrowia przekazał brat Dawid. - Szymon ma kontuzję nadgarstka. Poza tym wszystko jest OK. Jedziemy do szpitala, żeby zająć się nadgarstkiem - powiedział w rozmowie z redbull.com.
- Ucierpiał nadgarstek, ale poza tym Szymek jest cały - zapewnił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kamera skupiła się na kibicach. Ależ wczuli się w role!
Czytaj także:
> Polacy z kontraktami w zagranicznych ekipach
> Brutalny napad na mistrza olimpijskiego