Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w hiszpańskiej Marbelli. Według informacji przekazanych przez świadków oraz brytyjski "Mirror" 43-letni kickboxer Antonio Gonzalez spędzał czas ze swoimi przyjaciółmi.
Z niewyjaśnionych przyczyn z balkonu na siódmym piętrze wypadł 49-letni Brytyjczyk Tony Holmes, który spadł prosto na Gonzaleza. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu.
- Czasami życie zabiera ludzi, który na to nie zasługują, w najgłupszych, najbardziej nierealnych okolicznościach - powiedział w rozmowie z "Mirror" przyjaciel Gonzaleza, Ivan.
- Moje kondolencje dla jego rodziny. Był wielkim człowiekiem, bliskim swoim klientom i rodzinie. Spoczywaj w pokoju przyjacielu. Marbella o tobie nie zapomni - dodał.
- Żadne słowa nie opisują tego, jak się teraz czuję. Jestem pewna, że moje dzieci będą o tobie pamiętać i to, jak bardzo byłeś kochany przez nas - powiedziała córka Holmesa Chantelle.
Antonio Gonzalez miał 43 lata. W Marbelli prowadził siłownię.
Czytaj także:
- Artur Szpilka wróci pod koniec roku. Rewanż z Radczenką nie jest priorytetem
- Izu Ugonoh zadebiutuje na KSW 54!