Nie żyje kolejny sportowiec. Zginął na froncie

Facebook / www.facebook.com/scu.org.ua / Mykoła Zabawczuk
Facebook / www.facebook.com/scu.org.ua / Mykoła Zabawczuk

Środowisko sportowe Ukrainy opłakuje śmierć kolejnego zawodnika, który zginął z rąk rosyjskiego najeźdźcy. "Wojna odbiera nam to, co najlepsze" - piszą przyjaciele tragicznie zmarłego bohatera.

"W walce z rosyjskim okupantem zginął kickbokser, Mykoła Zabawczuk. Spoczywaj w pokoju bohaterze!" - poinformowano w niedzielę na facebookowym profilu Komitetu Sportowego Ukrainy, organizacji zrzeszającej i rozwijającej sporty nieolimpijskie.

Portal.lviv.ua pisze, że sportowiec pochodzący z Lwowa został zabity w czwartek (21 lipca) podczas ostrzału artylerii wroga. Reżim Putina od 24 lutego przeprowadza inwazję zbrojną w Ukrainie.

"Pocisk wroga odebrał życie naszemu energicznemu, zawsze uśmiechniętemu, Mykole Zabawczukowi. To nie przypadek, że mówią, że wojna odbiera nam to, co najlepsze. Twoja pamięć jest niezniszczalna!" - portal cytuje treść oświadczenia przyjaciół zmarłego z Wyższej Szkoły Mistrzostwa Sportowego we Lwowie.

Według nieoficjalnych doniesień, do początku lipca armia Federacji Rosyjskiej zabiła ponad setkę ukraińskich sportowców i trenerów. Ponad 3000 zawodników wstąpiło w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy. Rosjanie wzięli w niewolę 22 osoby.