W organizmie polskiej kajakarki Doroty Borowskiej wykryto zabronioną substancję i została ona wykreślona z kadry Biało-Czerwonych na igrzyska w Paryżu. Potwierdził to już Polski Związek Kajakowy. To duża strata dla naszej reprezentacji.
Badanie Borowskiej zostało przeprowadzone w czerwcu podczas zawodów we Włoszech. Kajakarka chce teraz zbadania próbki B.
Z ustaleń serwisu sportowy-poznan.pl wynika, że w organizmie kajakarki wykryto clostebol. To substancja, która może znajdować np. w antyperspirantach, maściach ginekologicznych, czy maściach weterynaryjnych. Kanadyjkarka była badana także podczas mistrzostw Polski i tam niczego nie wykryto.
- Nigdy, przenigdy świadomie nie zażyłam żadnej niedozwolonej substancji. Jestem tak przewrażliwiona na tym punkcie, że jest to wręcz niemożliwe. Nie wierzę w to, co się stało. Wydaje mi się, że to koszmarny sen, z którego za chwilę się przebudzę - powiedziała Borowska.
- Zrobię wszystko, by udowodnić swoją niewinność. Nie poddam się. Nie pozwolę, by zniszczono wiele lat mojej uczciwej pracy, pracy mojego trenera, mojego sztabu i wszystkich, którzy mi pomagali - dodała.
Zawodniczka miała wystartować w dwóch konkurencjach: C1 200 metrów i C2 500 metrów.
Niewątpliwie to spora strata dla Polski. Borowska uznawana była za jedną z kandydatek do wywalczenia medalu na zbliżających się igrzyskach w Paryżu. Tym samym m.in. srebrna medalistka ME straciła szansę na zdobycie olimpijskiego "krążka".
Czytaj także:
Messi zamknął usta wszystkim? Pomoże mu ułomność regulaminu
Dominacja mistrzów. Wybraliśmy najlepszą "11" Euro 2024
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje Sabalenki. Co za widok!