W lipcu 2020 roku w Manheim dżokej doznał poważnego upadku. Po kilku tygodniach spędzonych w śpiączce farmakologicznej Filip Minarik robił wszystko, by wrócić do pełni sił, ale ostatecznie musiał zakończyć profesjonalną karierę.
Następnie Czech walczył z własnymi demonami. Z informacji dziennikarzy isport.blesk.cz wynika, że w ostatnim czasie zmagał się z depresją i w miniony poniedziałek popełnił samobójstwo. Niestety, nie udało się go uratować.
Minarik miał zaledwie 48 lat. Wspomniane źródło cytuje słowa jego żony, która potwierdziła tragiczne wieści.
- Walczyliśmy bardzo ciężko, jednak nie zdołaliśmy wygrać walki z narastającą depresją. Potrzebujemy czasu, aby uświadomić sobie i przetworzyć to, co się stało - powiedziała Katja Minarik po śmierci męża.
Pochodzący z Pragi Minarik był uznawany za jednego z najlepszych czeskich dżokerów w historii. W swojej karierze wygrał łącznie 1769 gonitw. Przez trzy dekady jeździł w wyścigach i mieszkał w Niemczech.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy (znajdziesz ją TUTAJ).
Czytaj więcej:
Tyle zapłacono za Grabarę. Bramkarz wśród najdroższych Polaków
Potężna afera. Urbaniak o konflikcie ze Swobodą