Spotkanie Marka Williamsa z Ronnie O’Sullivanem było zdecydowanie najlepszym widowiskiem w całym dotychczasowym turnieju Shanghai Masters. "The Rocket" zaprezentował chimeryczną dyspozycję w meczu z Joe Perrym, lecz przeciwko doświadczonemu Walijczykowi zagrał świetną partię. Mecz jeszcze na dobre się nie rozpoczął a O’Sullivan prowadził już 2:0, wbijając brejki 93 i 87 punktowe. Williams odrobił nieco dystansu, jednak Anglik ponownie błysnął klasą (brejk 100) i na przerwę schodził z wyraźną przewagą 3:1. Po 20 minutach odpoczynku obaj snookerzyści grali jeszcze lepiej, aplikując sobie nawzajem wysokie brejki (106 i 128). Ostatecznie zwycięstwo padło łupem O’Sullivana, który w ostatnim frejmie bezlitośnie wykorzystał małą niedokładność rywala. To 13 kolejne zwycięstwo Rakiety w turnieju rankingowym! Przypomnijmy, że lider rankingu wygrał inauguracyjne zawody w tym sezonie - Northern Ireland Trophy oraz okazał się bezkonkurencyjny w zamykających ubiegłe rozgrywki Mistrzostwach Świata.
Jego rywalem w półfinale będzie Stephen Maguire, który po zaciętej batalii zwyciężył finalistę z Szanghaju sprzed roku - Ryana Day’a. Tym samym w walce o finał spotka się obecny numer 1 i 2 światowego rankingu. W piątek Szkot toczył niezwykle wyrównany bój z Walijczykiem, choć nie stał on na tak wysokim poziomie jak pojedynek Williamsa z O’Sullivanem. Żaden z zawodników nie potrafił odskoczyć na więcej niż jednego frejma, dlatego o wszystkim miała zadecydować decydująca, dziewiąta partia. W niej najpierw brejka budował Day, lecz pomylił się na bili niebieskiej, mając zaledwie 17 punktów na koncie. Skutecznie wykorzystał to Maguire, wbijając 43 "oczka" i zapewniając sobie zwycięstwo na ostatniej czerwonej.
Do półfinału awansował także Mark Selby, choć musiał nieźle się napracować, aby pokonać Marco Fu. Snookerzysta z Hong Kongu przegrał co prawda inauguracyjną partię, lecz w następnych trzech zdecydowanie triumfował, wbijając wysokie brejki. Po przerwie do roboty wziął się Selby, który jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczął grać o niebo lepiej. Dla 25-letniego Anglika to już trzeci kolejny półfinał w chińskich turniejach. Do tej fazy dochodził zarówno w China Open jak i ubiegłorocznym Shanghai Masters. Jego niespodziewanym rywalem będzie Ricky Walden, który po słabym początku ostatecznie wyeliminował Steve’a Davisa. 51-latek prowadził już 2:0, lecz później inicjatywa należała już tylko do młodszego z Anglików. W ostatniej partii Walden wbił efektownego 139 punktowego brejka, czym przypieczętował swój największy sukces w dotychczasowej karierze.
Wyniki piątkowych ćwierćfinałów
Steve Davis - Ricky Walden 2:5
Mark Selby - Marco Fu 5:3
Stephen Maguire - Ryan Day 5:4
Mark Williams - Ronnie O’Sullivan 3:5
Plan sobotnich półfinałów
Mark Selby - Ricky Walden
Ronnie O’Sullivan - Stephen Maguire
* - rywalizacja toczy się do 6 wygranych frejmów