MLB: Astros po raz ósmy

Seria ośmiu zwycięstw Houston Astros robi wrażenie, tym bardziej dodając fakt, że ostatnie trzy mecze to wygrane i sweep nad Chicago Cubs, najlepszą drużyną National League. Ich pięciu porażek z rzędu nie wykorzystali za to Milwaukee Brewers.

W tym artykule dowiesz się o:

Na szczęście dla Cubs ich pięć porażek z rzędu nie zmieniło przewagi nad drugimi w dywizji Brewers, również mającymi ostatnio kłopoty. Z kolei Astros grają ostatnio wyśmienicie i nie mają strachu przed takimi zespołami jak właśnie Cubs. W ostatnim meczu serii fantastycznie zagrał Randy Wolf, który od czasu odejścia z San Diego gra bardzo dobrze. Tym razem zaliczył complete game, w czasie której oddał tylko sześć odbić i wyautował ośmiu hitterów gospodarzy. Jeden z czterech punktów "Astronauci" zdobyli po błędzie Ryan'a Theriot'a, któremu zdarzyło się to już po raz 14. w tym roku. Najwięcej, 2 RBI dla zwycięzców zdobył Ty Wigginton.

Słabą formę Cubs mogli wykorzystać Milwaukee Brewers i awansować na pierwsze miejsce w dywizji, ale sami przegrali serię poprzez sweep z New York Mets. Goście rozstrzygnęli wszystko w pierwszej zmianie, zdobywając aż sześć runów. Największa w tym zasługa Ryan'a Church'a, który zdobył Grand Slama. Miejscowi zaczęli odrabiać straty dopiero w końcówce, ale było już za późno. Wynik na 9:2 ustalił najlepszy w tym sezonie w ekipie Mets David Wright. Nowojorczycy w końcówce zeszłego sezonu stracili pierwsze miejsce na rzecz Philadelphia Phillies, ale w tym roku wszystko wskazuje na to, że to oni zagrają w październiku.

Chwilę na złapanie oddechu mają Chicago White Sox, którzy przy jednoczesnej porażce Twins w Kanadzie wygrali ostatni mecz z Cleveland Indians, nie pozwalając im odnieść sweepa. Cały mecz streścił się w 5. i 6. inningu, kiedy zostały zdobyte wszystkie punkty. Wynik otworzył Nick Swisher i White Sox prowadzili dwoma punktami. W kolejnej zmianie prowadzenie o kolejne dwa runy podwyższył Alexei Ramirez, na co "Indianie" również odwiedzili dwoma RBI Jhonny'ego Peralty. Do końca spotkania nic się już oczywiście nie zmieniło, a dla White Sox najważniejsze jest to, że odskoczyli na jeden mecz swoim największym rywalom z dywizji.

Takiego komfortu jak White Sox nie mają Minnesota Twins, którzy po raz drugi przegrali na wyjeździe z Toronto Blue Jays i znów są krok z tyłu w walce o wygranie dywizji Central American League. Pierwsi prowadzenie objęli w 3. in. gospodarze, po home runie Joe Inglett'a. W 7. in. zaatakowali Twins, a double Joe Mauer'a przyniosło im trzy punkty i skromne prowadzenie. Gdyby nie błędy, których "Bliźniacy" popełnili aż trzy, to z pewnością wygraliby ten mecz, ale nawet w 9. in. przy własnym prowadzeniu nie zdołali zachować zimnej krwi i potrzebne były extra innings. W 11. z nich single, dający Blue Jays zwycięstwo 5:4, zaliczył John McDonald, odsyłając Twins do domu z tylko jednym zwycięstwem.

Pozostałe wyniki:

Cleveland Indians - Chicago White Sox 2:4

Florida Marlins - Atlanta Braves 5:3

Boston Red Sox - Baltimore Orioles 5:4

Milwaukee Brewers - New York Mets 2:9

Texas Rangers - Seattle Mariners 1:0

Colorado Rockies - San Francisco Giants 2:9

Arizona Diamondbacks - St. Louis Cardinals 4:3

Detroit Tigers - Los Angeles Angels 9:6

Toronto Blue Jays - Minnesota Twins 5:4

Tampa Bay Rays - New York Yankees 4:8

Washington Nationals - Philadelphia Phillies 9:7

Cincinnati Reds - Pittsburgh Pirates 5:6

Chicago Cubs - Houston Astros 0:4

Los Angeles Dodgers - San Diego Padres 6:4

Źródło artykułu: