Kliczko: Nie uważam, że Sosnowski to kiepski bokser

- Nie uważam wcale, że Sosnowski to kiepski bokser. Jest bardzo silny, lubi atakować i ma spore szanse na zrobienie wielkiej kariery - mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym Witalij Kliczko, który w maju zmierzy się z Polakiem w walce o mistrzostwo świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Dlaczego wybór padł akurat na Sosnowskiego? - Bo się niemal od razu zgodził. Nie pytał o pieniądze, nie stawiał warunków. Widzę w Sosnowskim trochę z siebie sprzed siedmiu lat, gdy walczyłem z Lennoxem Lewisem. Dla mnie wtedy też nie liczyły się pieniądze, tylko możliwość zdobycia mistrzostwa świata. Albert ma podobne zacięcie w oczach, jak kiedyś ja. To mi w nim zaimponowało i dlatego chciałem z nim walczyć - wyjaśnił Kliczko.

Ukraiński bokser nie zgadza się z opiniami bagatelizującymi ten pojedynek. - Kiedyś mówiono, że moja walka z Lewisem jest też cyrkiem. Teraz uznaje się ją za jeden z klasyków ostatnich lat i do dzisiaj jest szeroko komentowana - powiedział.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)