Konflikt między ministrem sportu Sławomirem Nitrasem a prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) Radosławem Piesiewiczem narasta od kilku miesięcy, obejmując zarzuty dotyczące finansowania, transparentności oraz zarządzania polskim sportem.
Trwa on już od kilku miesięcy, a nasilił się po igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W ostatnich dniach mieliśmy kolejną odsłonę sporu z udziałem jednych z najważniejszych osób w polskim sporcie.
Wszystko zaczęło się od wypowiedzi Nitrasa dotyczącej bojkotu samochodów marki Tesla, czyli firmy należącej do miliardera Elona Musk. To odpowiedź na wypowiedź biznesmena podczas wiecu skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) w Halle.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Musk stwierdził, że Niemcy "za bardzo koncentrują się na przeszłych winach" i podkreślił, że "dzieci nie powinny ponosić winy za grzechy swoich pradziadków". Nitras skomentował te słowa, mówiąc: - Żaden normalny Polak już nie powinien kupować Tesli. Trzeba odpowiadać na to poważnie i twardo, łącznie z czymś takim jak bojkot konsumencki.
Na to zareagował Piesiewicz, który dodał zaskakujący wpis w serwisie X. Został on skierowany właśnie do Muska.
"Tym zajmuje się teraz minister sportu - wzywa do bojkotu Tesli. Elon Musk - Polski Komitet Olimpijski zaprasza do współpracy z Olimpijską Reprezentacją Polski - zaczynamy przygotowania do Igrzysk XXXIV Olimpiady LA 2028" - napisał Piesiewicz.
Dodajmy, że wezwanie Nitrasa do bojkotu Tesli odbiło się echem również za granicą. Dla przykładu, norweska gazeta "Nettavisen" zwróciła uwagę na jego apel, podkreślając, że Norwegia jest jednym z kluczowych rynków dla Tesli. Liderka norweskiej partii SV, Kirsti Bergstoe, poparła stanowisko Nitrasa, krytykując Muska za niedemokratyczne poglądy i naruszanie praw pracowniczych.
Konflikt Nitrasa z Piesiewiczem ma bezpośredni wpływ na polskich sportowców. Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu PKOl stracił głównych sponsorów, w tym Orlen, co może wpłynąć na finansowanie wyjazdów na przyszłe imprezy sportowe. Prezes Piesiewicz wyraził nadzieję na zakończenie sporu i podkreślił, że PKOl prowadzi rozmowy z potencjalnymi sponsorami, aby zapewnić środki na działalność organizacji.
Obie strony oskarżają się nawzajem o upolitycznianie sportu i działanie na szkodę polskich sportowców. Rozwój sytuacji będzie miał kluczowe znaczenie dla przyszłości zarządzania sportem w Polsce oraz dla wsparcia udzielanego zawodnikom przez instytucje odpowiedzialne za sport.